Mam pytanie do Sz. kolegów w takiej sprawie: czy warto wymienić Geforce 4 MX440 64MB na GeForceFX 5200 128MB + dopłata z mojej strony 50 zł (obydwie karty używane).
Chciałem po prostu wymienić na jakis nowszy model, w gry nie gram, więc nie zalezy mi na jakiś tam bajerkach (szegółach itp).
Zalezy mi na dobrej jakości podczas oglądania filmów i normalnej pracy w programach graficznych.
Zrób testy na Aquamarku itp. i [pograj w kilka gier to wtedy będziesz wiedział jak działa] żeby zobaczyć czy nie ma uszkodzonego procesora graficznego i pamięci i sprawdz właściwości karty jak 64 bity to raczej nie warto karta będzie pracowała o wiele wolniej przynajmniej z 128 bitów, pamięci i procesor. I pamiętaj żadnych SE, LE itp.
Jesi nie masz kasy to wez GF FX 5200U(300/600Mhz) od prolinka.Sam tej karty uzywalem do gier(Far Cry na srednich z max woda itd,Half Life 2 szedl z maksem tej karty,skonczylem na nim nawet Vampire Masquerade Bloodlines).Dzis juz uzywam jej tylko w kompie do neta,ale jak na swoje mozliwosci to nie jest az tak beznadziejna.Da sie bez problemu zagrac w to co wyzej,dodatkowo np w KOTORY.Zmien ja.
aju może i ten geforce jest nową kartą( obsługuje directxa 9.0), ale wydajność jest tragiczna. Jest porównywalny do geforca 3 Ti 200, karty która ma bodajże z 5 lat. Tak więc przesiadka z geforca 4 mx na fx5200 nie będzie zbyt dużo widoczna.
Grałem u siebie na MX 440 w NBA 2005 na full detail, 100 Hz, 32 bit 800x600, Filtry włączone, wygładzanie włączonem. Chodziła giera u mnie płynnie. U kolegi 5200 miała lekkie przyciny. Dodam że mamy takie same komputery tyle że on ma 5200.
Zamiana dzisiaj nie doszła do skutku, po prostu karta tak grzeje się, że na radiatorze mogłem ugotować obiad.
Doprowadza to do zawieszenia systemu, programy graficzne powodują restart kompa, a odpalenie filmów powodowało zamrożenie całego kompa i pozostawał tylko sztywny reset
Dokładnie za około 300zł już mozesz kupić coś pożądnego pod AGP ( przypuszczam, że takie masz złącze ). A takiego GF 5500 znajdziesz już za 120zł jak dobrze poszukasz na allegro :D.