Czyszczenie komputera

Mam takie pytanie, a raczej prośbę o poradę. Kupiłem sobie nowy komputer w okolicach stycznia. Od około tygodnia przy włączaniu coś pryka, a po dłuższym używaniu, nawet godzinę, komputer staje się niesamowitym kombajnem, traktorem. Czymkolwiek co jest głośne, ale już chyba nie z winy tego wcześniejszego bo to ustaje… Stary komputer który miał osiem lat zwykle czyściłem pędzlem a potem wszystko co się odkleiło wciągałem odkurzaczem. Nie byłem zbyt uważny ponieważ i tak miałem go zmienić na nowy. Po tych ośmiu latach jak się nie popsuł jednak zmieniłem i myślę, że to bycie kombajnem przez niego jest spowodowane kurzem jaki jest w środku. Problem jest taki, że boję się zbytnio robić to co przy starym bo na tym mi bardziej zależy. Teraz pytanie. Czy czyszczenie pędzlem np do makijażu i wciąganie odkurzaczem kurzu nadal się sprawdza czy może są jakieś nowsze i lepsze sposoby?

(przepraszam za długość posta i z góry dziękuję za porady)

wystarczy kupić sprężone powietrze, jest w każdym sklepie komputerowym :smiley:

Ja czyszczę odkurzaczem (końcówka ze szczoteczką) + pałeczki higieniczne i efekt jest zadowalający.

A czy 50 stopni na procesorze to jest dużo czy raczej mało? Pytam bo Everest tyle wskazuje a nie wiem czy to normalna temperatura w pół-stresie. Na luzie ma ok 45 a na prawdziwym graniu dochodzi do 75.

A jaki to procesor?

Procesor to Intel Core i7 920. Już kurz zebrałem na tyle na ile mogłem. Teraz jakoś ciszej działa ale to się podczas gry oceni.

EDIT:

Temperatury wszystkiego w stresie, jak gram(max detale itd) to 60-70stopni, jak stoi to ok 30-45

Shunkan , popraw tytuł tematu, używając przycisku ac7a4cd89050aa6e.gif