Witam
Mam problem z komputerkiem służbowym z tytułu. W kwestii “zabawy” z nim trochę ograniczony jestem, dlatego piszę od razu - może ktoś spotkał się już z tym problemem i będzie w stanie udzielić bardzo konkretnej odpowiedzi bądź nakierować mocno.
Ogólnie sprawa wygląda tak: komputer jak się uruchomi to wszystko fajnie, chodzi normalnie cicho, ale no właśnie - często na początku uruchamiania mega hałas jest, szumi strasznie, ale uruchamia się dalej i jest ok. Problem rodzi się większy po wyłączeniu: on po prostu piszczy… I świeci w tym samym czasie pomarańczowa dioda na głównej. Dzieje się to dotąd aż nie odetnę zasilania z listwy… Tak patrzę, że teraz jak jest włączony to również świeci się ta dioda pomaranczowa, ale chyba tak nie powinno być… Coś z zasilaniem? Dzisiaj też jak go wyłączyłem, był ten pisk i spróbowałem włączyć, to zaszumiał głośno i wyłączył się po chwili, dopiero kolejna próba się powiodła.
Ma ktoś jakieś pomysły o co chodzi z nim? Pecet jak się włączy to chodzi normalnie bez problemów po kilka h, bez żadnych hałasów czy innych oznak przegrzania czy czegoś innego…