Dioda HDD gaśnie i zawiesza się system

A powinien całkiem wyczyścić dysk i przy tej wielkości zerowanie trwało by pewnie z 5-8 godz.

Jak naprawił najgorzej uszkodzone bloki to musiał przyśpieszyć. Komputer dalej sprawia problem? I może jeszcze spróbuj WDClear też dyski zeruje, może i te zielone bloki znikną, ale nie każdego bad sectora naprawisz programami bo mogą być bady fizyczne, tylko logiczne są ‘‘uleczalne’’.

Tobi, ale ja właśnie nie mam żadnego zielonego przy skanowaniu MHDD. Wszystkie szare bloki:

Tak mi wychodzi po użyciu opcji Erase Delays i Remap. U mnie skanowanie jednym trybem trwało ok 26 minut. Przy ok 94% skanowania były prawie wszystkie bloki po 10ms. Żadnego czerwonego, brązowego, ani zielonego bloku nie miałem (tzn miałem po opcji erase delays, ale już po opcji remap znikły). Teraz PC potrafi się zwiesić po załadowaniu systemu, wtedy restart i albo ok albo się zwiesi na pasku bootowania jak przechodzi 1 raz to na dwóch pierwszych kratkach w tym pasku stoi. Coś czuję że to wina ramu:/


No i jak system się włączy i nie zawiesi to może chodzić cały dzień bez zawieszenia się. Można kopiować pliki, instalować programy, przeglądać internet, grać i się nie zawiesza :idea:

Za szybko je usunęło, spróbował bym odpiąć ten dysk podpiąć ten 40GB i na nim zobaczyć jak chodzi, nawet jak by w tamtym usunęło wadliwe sektory to może mechanika robi problem, jakiegoś linuxa live też można by odpalić.

Z uszkodzonym ramem podczas grania pewnie był by reset lub błąd, przynajmniej jak używałem komputerów z wadliwym ramem to problemy były przy instalacji systemu i przy obciążonym kompie, ale zawsze można sprawdzić.

prawidlowe-sprawdzenie-modulow-ram-bledy-t50125.html

Podczas grania system nie zawiesza się. Również nie zawiesza się podczas różnych operacjach na plikach, masowego ich kopiowania. Zawiesza się tak do max 5 minut po starcie albo podczas bootowania przy pierwszym przejściu paska (na samym początku). Teraz dysk pracuje jako primary master samodzielnie. Nie ma w nim zworki bo jak działa samodzielnie jako master trzeba wyjąć zworkę. Czy można go ustawić na slave, by pracował samodzielnie? To tylko 80GB i większość bloków odczytało poniżej 3ms więc może te 26 minut Erase Delays i drugie 26 minut Remap to tyle co powinno? Nie wiem, wciąż niby bad sectory widzi, ale dlaczego się uruchamia i działa tak jak dziś cały dzień od 10 rano bez żadnego zawieszenia, bez wyłączania, ponad 10h ciągłej pracy i wszystko chodzi szybko?

Coś poszło nie tak, według każdego poradnika pclab, elektroda czy tu w linku podczas zerowania wszystkie dane wyparowują

http://hddrecovery.pl/programy/MHDD.html

Już pracuje samodzielnie, myślałem że masz 2 dyski w kompie tego WD 80GB i jeszcze jakiś np Seagate 40GB

http://www.wdc.com/en/products/current/ … el=wd800jb

To mogą być błędy mechaniki, jak masz dostęp do innego 100% sprawnego dysku to na nim bym potestował kompa, to jest podstawa testów, trzeba używać sprawnego i dobrego jakościowo sprzętu żeby wykluczać co powoduje problem, ja ten dysk od razu bym podmieniał lub zamawiał nowy.

Jakościowo to prawie nic w moim pc nie jest dobre. Mam drugi dysk, maxtor 40GB ale go odpiąłem na czas zerowania i nie podłączam na razie. Instrukcja do tego mhdd jest trochę inna, ale robię wg podanej kolejności mhdd 4.6 i taki efekt jak jest. Na sprawnym dysku mam podobnie (pożyczony). W dodatku na drugim postawiłem system i to samo:x