Witam, poniżej opisze po krótce co robiłem w celu sprawdzenia dysku.
Podczas uruchamiania systemu włączał się cały czas chdsk, nigdy nie zakończył sprawdzania pomyślnie, nie dało się go wyłączyć.
Postanowiłem założyć na nowo system.
Podczas pierwszej próby instalacji systemu okazało się, że dysk niby uszkodzony. Instalator ruszał, aż do momentu, gdy musiał sformatować partycję C w celu instalacji systemu. Wtedy zwracał błąd, w treści pisząc, że dysk jest uszkodzony.
Podpiąłem dysk do mojego drugiego kompa, zainstalowałem na nim system, więc wiem, że dysk jest na bank dobry.
Tasma dobra, bo sprawdzałem, ba nawet kupiłem świeżą i na niej podpiąłem dysk w drugim kompie gdzie zainstalowałem system z powodzeniem.
Wejścia IDE: na jednym i drugim działą mi CD-rom, zaś dysk nie działa na żadnym.
Czy da się jeszcze coś z tym zrobić? Bo skoro dysk i tasma na 100% sprawne to pozostaje tylko to, że IDE są do dupy. Ale z kolei dlaczego działa CD-rom?
Kolejna sprawa jest taka, że w BIOSie na IDE Primary i Secondary Master mam None, nic nie mogę zmienić.
Dysk mi widzi jako IDE Slave Master. Nie mogę tego pozmieniać.
Wszedłem i zmieniłem wykrywanie IDE Primary master na Manual, ale podczas restartu wyskakuje mi komunikat:
Primary Master: none
Secondary master: dysk (nazwa...)
Secondary Slave: none
Secondary IDE channel no 80 conductor cable installed
Primary master hard disk fail
Aha. dysk jest ustawiony zworką wg schematu na Single or Master, wiec chyba ok, CDROM odłączony, podłaczona jest tylko dyskietka.
Czytaj kolego ze zrozumieniem. Ja już mam zrobione zworką master (dokładniej to muszę ją wyjąć, bo tak mówi schemat na dysku WD Caviar 40GB), ale to nic nie daje. Dalej nie widzi dysku/względnie mówi,że mam go wymienić i tyle.
Coś jest na tyle dziwne, że teraz komp zaczął sie uruchamiać, nie pisze o uszkodzeniu dysku (failure boot…), ale system nie działa, wyświetla mi stronę gdzie można wybrać uruchomienie awaryjnego, ze ścieżką etc.
Szok, czegoś takiego jeszcze niew idziałem, a robiłem sporo kompów.
Coś jest na tyle dziwne, że teraz komp zaczął sie uruchamiać, nie pisze o uszkodzeniu dysku (failure boot…), ale system nie działa, wyświetla mi stronę gdzie można wybrać uruchomienie awaryjnego, ze ścieżką etc.
Szok, czegoś takiego jeszcze niew idziałem, a robiłem sporo kompów.
Inny dysk zachowuje się tak samo. tylko dlaczego CDromy działają na tych kanałach? I jeżeli są te kanały do bani, to skąd wczoraj zaczęło wykrywać dysk, a do wczoraj pokazywało komunikat disk boot failure…?
– Dodane 09.02.2011 (Śr) 7:40 –
Witkacz masz jeszcze jakiś inny pomysł? Bo niestety, mimo, iż widzi dysk, nawet jako master to systemu na nim postawić się nie da. Oczywiście na tej płycie, bo jak podłączę dysk do drugiego kompa, system śmiga aż miło.
– Dodane 09.02.2011 (Śr) 8:40 –
A powiedzcie czy możnaby zrobić taki mały myk:
Komp, który aktualnie robię podepnę na jego zasilaczu, a na sam dysk dam zasilanie z zasilacza w drugim kompie, gdzie ten dysk śmiga?
Bo zastanawiam się czy to nie jest wina zasilacza.
No właśnie, u mnie też jest ta nutka może. Boję się, żeby gdzieś na dysk nie poszło albo dalej.
Z napięciem sprawdzę po 15.00
– Dodane 11.02.2011 (Pt) 7:36 –
A powiedzcie mi jeszcze jak jest z podłączaniem zasilacza do płyty? Bo z tego co widzę, to żaden z dostępnych zasilaczy nie ma tylu wtyczek, co ten na płycie. Wszystkie mają wtyki na dyskietkę, wtyk główny na płytę i te co zasilają dysk, cd etc
A ja na płycie mam jeszcze 1-2 innych i nie wiem czym je zastąpić. Płyta to jakaś shuttle czy cuś.