Miałem już większość wypalarek DVD, jesli chodzi o producentów.
Po “wpadkach” z LiteOnami podzielam opinię, że to szmelc.
Ostanio paliłem na NECach (ND3540A) i zostałem zaskoczony ich niezawodnością (średnio 99/100 DVD wypalają OK).
W kwietniu kupiłem “eksperymentalnie” najnowszego brata z rodziny NEC: ND-4571A. I szok. Widział w zasadzie tylko Verbatimy i coś tam jeszcze (firmware 1.01). A innych płyt ni w ząb. Przyszło rozgoryczenie i rozczarowanie. W chwile potem “kolesie” w necie podali swój własny firmware, wgrałem i REWELACJA. “Zobaczył” wszystkie rodzaje płytek.
Teraz jade na nowym (1.02), oficjalnym sofcie i stwierdzam, że wypalarka ta jest REWELACYJNA.
Jakość nadruków (także napisów) na wypalanej stronie płyty idealna,
a jakość nadruków na “awersie” wprost S U P E R. Nadruki jak kolorowe fotografie. Jedynym mankamentem jest to, że płyty Labelflash jedynie od FUJIFILM, ale za to super rewelacyjnej jakości (100/100% OK). Wiem już, że nie wrócę do Lightscribe, bo jakość nadruków na Labelflashach, ich trwałość i jakość wypalania bardzo dobra. Na szóstkę. Kto nie wierzy, niech wypali przynajmniej 100-200 płytek DVD, nie będzie żałował zakupu.
Pamiętajcie tylko, aby przy zakupie sprawdzić, że ND-4571A ma nowszy soft 1.02 (a nie 1.01).