Chciałbym się bliżej zapoznać z dofinansowaniami unijnymi, które dotyczą remontów starych budowli. Z tego co się orientuje to w dużym przybliżeniu wygląda tak:
Prosimy o dotację np na 500.000 zł. Składamy odpowiednie papiery i aby ta kwota była nam przyznana, musimy uzbierać pewną część środków. Niech będzie np 80.000 zł. Ok, Uzbieraliśmy i po wypełnieniu wszystkich formalności dostajemy to dofinansowanie.
Teraz pakuje nam się ekipa budowlana i rozpoczyna remont np 900-letniego kościoła. I teraz pytanie.
Mój znajomy włożył wniosek na taką właśnie kwotę, uzbierał niezbędne środki i mówił, że dostał dofinansowanie. Jednak po dwóch tygodniach od rozpoczęcia remontu powiedział mi, że brakuje mu około 200.000 zł, ale żadnych bliższych szczegółów nie podał.
Czy taka sytuacja jest możliwa ?
Chciałbym, aby ktoś rozeznany bliżej przybliżył proces dofinansowania różnych przedsięwzięć i jakie mogą wyniknąć niespodzianki.
Z góry dziękuje za pomoc.