Witam.
Niedawno, w zeszłym tygodniu, dostałem z pracy używane drukarki HP 610C i HP 670C, są trochę stare, ale postanowiłem sprawdzić czy działają. Mógłbym powiedzieć, że raz drukują a raz nie…
Jeśli ktoś zna się w temacie to wie, że na drukarce są dwa przyciski, pomarańczowy z kartką i zielony z powerem. Otóż często zdarza się, że gdy włączę drukarkę, nieważne jaką, staruje ona, sprawdza czy wszystko się kręci, powyciera z prawej strony kartridże aby się nie rozlewały (czy do czego służy ten proces) i staje, miga pomarańczowa dioda.
Restartuję drukareczkę i o dziwo wszystko w porządku jest, zaczynam drukować, staram się w różnych programach, raz z notatnika, raz z Worda itp. drukarka drukuje, krzywo, ale drukuje, puszcza kartkę coś tam kręci kółeczkami i staje, znowu pomarańczowa dioda się świeci.
Właściwie gdybym miał wydrukować kilka stron to drukarka przestanie współpracować po jednej stronie. Kupiłem nowy kartridż, HP 20 do 610C bo w 670C jest pełen i w obu drukarkach ten sam problem występuje chociaż 670C wygląda na mniej sponiewieraną przez czas.
Również jak mam wydrukować stronę testową, drukarka łyka połowę kartki i zaczyna drukować od jej środka, kartka wyjeżdża ale drukowanie trwa, więc przed kolejnymi wydrukami oczyszczam to czarne coś co pobiera kartki z tuszu chusteczką nasączoną spirytusem salicylowym, nic innego nie dotykam, tej srebrnej prowadnicy boję się tknąć aby czegoś nie uszkodzić.
Aha i w celu drukowania byle jakich wydruków używam już użytych kartek bo taka ryza papieru by się szybko skończyła.
Czytałem wiele forum ale raczej nie znalazłem mojego problemu Mam pytanie, czy zanieść ją do serwisu na diagnozę i ewentualne czyszczenie, czy darować sobie je i sprzedać na złom?