Doslownie dzisiaj kupilem sobie nowy dysk,320 giga segejta z 16 mega keszu.
Zainstalowalem na nim Win XP i jak go teraz odpalam to na samym poczatku jakos tak dlugo mysli. Nic nie moge zrobic przez okolo 30 sekund, wczesniej tego nie mialem ( jak system byl na starym dysku 80 gb ), czy jest to spowodowane tym ze on ( windows xp ) jakos sprawdza ten dysk po uruchomieniu?
Ja zrobilem cos dziwnego, jak pisalem o problemie to instalowalem Win xp sp2 na tym dysku wczesniej podzielonym na partycje za pomoca partition magic 8 for DOS.
Teraz niedawno wrzucilem obraz zrobiony wczesniej na dysku 80GB norton ghost i dziala swietnie :\
nie mam pojecia dlaczego ale jest OK.
kilka razy restartowalem kompa, uruchamialem ponownie i smiga bez problemu, odczulem z 2-3 sekundy na starcie ze ma wolniej ale to jest do przezycia.
Wszystkie aplikacje mam portable ( z 99% ), nie mam zainstalowanego zadnego .net, jedynie windowsinstalera 3.1i jave w wersji 6 ( potrzebuje do Eclipse ).