Witam.
Mam trochę nietypowy problem z dyskiem. Podczas działania zawiesza się komputer, skan disk czasem przejdzie, czasem na jakimś klastrze się potrafi zawiesić i przez 20h nic. Jakby się tylko wieszał, to trudno, ale kilka dni tak powiesza się i nie daje się wejść do systemu (Vista). Pomaga jedynie recovery mode. Skanowałem dysk mhdd i nie wykrył żadnych bad sectorów czy innych błędów, ale za to dużo klastrów o czasie odczytu >500. Nie mam żadnych realocated sector caunt czy coś, bo i nie mam bad sectorów, ale przez to nie przydziela mi sektorów z puli zapasowej, na te o kiepskim dostępie. Co z nim moge zrobić? Z jakiego programu wkleić wynik smart?
Wspomne, że zerowanie w mhdd sporo poprawiło prace dysku. Może kilkakrotne zerowanie by dało więcej? Może jakieś inne opcja tam poprzestawiać?