Kilka dni temu mój dysk twardy był w naprawie, ponieważ gdy odpalałam system - w ogóle nie chciał się on włączyć. Teraz jest ok ale zostałam powiadomiona ze i tak i tak muszę szykować się na kupno nowego.
Może mi ktoś powiedzieć, na podstawie screena poniżej, czy z dyskiem jest aż tak źle i czy mogę się spodziewać ze na dniach padnie on całkowicie?
Jak to sprawdzić? I czy to sprawdzenie w jakiś sposób nie ‘nadużyje’ mojego dysku? Nie chce go forsować żeby całkowicie nie siadł. Dodam ze w serwisie robili jakimś programem coś z tym dyskiem, koleś mówił coś o płytkach , coś w tym stylu- ja niestety aż tak się nie znam (dysk głośniej działa ).