Każdy dysk twardy ma silnik, który napędza talerze - teoretycznie czym większa prędkość obrotowa tym lepszy czas dostępu do plików (mierzony w milisekundach -“ms”)
Może tak jest w teorii ale w praktyce prędkość obrotowa ma się nijak do czasu dostępu czy ogólnej wydajności.
Jedyne co jest tu pewne to to że dyski o większej prędkości obrotowej będą miały tendencję do szybszego grzania się niż te wolniejsze (wynika to z praw fizyki) co nie znaczy że będą faktycznie cieplejsze bo to zależy od tego jak skutecznie ciepło jest z nich odprowadzane.
A może byście tak zauważyli że zawsze zdarzy się jakaś partia awaryjnych dysków (i to przy każdym producencie) więc możliwe że trafił 3 razy na felerną partię…
Zgadzam się z Eru , ja raz w życiu trafiłem na felerny (był to Fujitsu 20GB) i później się doczytałem na necie że dokładnie ten model co kupiłem był serynie obarczony wadą.
Niby dlaczego? Prędkość obrotowa talerzy ma jak najbardziej wpływ na szybkość odczytu. Drugim czynnikiem jest ilość talerzy, mniejsza przy tej samej pojemności dyskach, oznacza większe upakowanie zapisu i szybszy odczyt.
Co do awaryjności, sprawa losowa ale znane są przypadki nieudanych serii u różnych producentów.