No właśnie, dysk Seagate ATA 320Gb 5400rpm (był na FAT) w obudowie trekstor stał sobie na biórku. No i przez miesiąc (odkąd stoi przy głośnikach) było ok spokojnie odtwarzałem z niego dane. Ostatnio go odpalam i nie mogę się dostać do ok 40% folderów na dysku (na szczęście mam all na dvd).
Foldery były ciurkiem zapisane bezpośrednio na dysku. W część folderów mogłem wejść normalnie i otwierać dane a część nie: wyskakiwał komunikat (czerwone kółko) Ścieżka lub element docelowy nie istnieje. Podczas uruchamiania XP przy sprawdzaniu plików wyświtlały się wszystkie błędne foldery i pliki w nich zawarte
Wpis \Soft\Archicad.zip zawiera niepawidłowe łącze
Wpis \Soft\ccleaner.exe zawiera niepawidłowe łącze
…
Szukałem na necie i nic… Dysk ma jeszcze ze 4 lata gwarancji, żadnych badsectorów, ale stał koło głośników i tubki Creative SBS380. Koleś w jednym komputerowym powiedział, że dyski nie mogą stać przy głośnikach… Czy to faktycznie możliwe?
Obecnie go sformatowałem pod NTFS i zapełniam danymi w celach testowych