Dziwne objawy po zabawie z potokami

Czy zabawa potokami Riva tunerem jest groźna ?

Witam. Jakieś dwa miesiące temu nie miałem takich problemów jak dziś ,ale to były inne czasy :slight_smile: System był w lepszym stanie ,nie było problemów z renderingiem itd. Pomijając inne szczegóły z życia określę sytuację obecną. Wpadła mi w ręce karta Geforce 6800 le wymagająca dotatkowego zasilania typu molex. Pytanie czy zabawa z potokami mogła ją uszkodzić ?

Odblokowałem cztery zamaskowane potoki Vertexy i Pixele . Po restarcie niestety wystąpiły arty . Zostawiając tylko dwa to samo. Zrobiłiem więc coś co obecnie mnie niepokoii. Zostawiając dwa potoki zamaskowane ,dwa odblokowane zmieniłem wykrywanie karty ustawiając ją jako GT . (Ten krok chyba powiniem zrobic po odblokowaniu 4 a nie 2) Restart. Wykryto nowy sprzęt - stery do GT się zainstalowały. Odpalał ATITOOL . Skanuje artefakty. Nagle cały ekran zmienił się na różowo i odpalił w 8 bitach. Odinstalowałem wszystko w pzdu wróciłem do stanu zerowego. Przeinstalowałem rivę wyłączyłem potoki itd. Teraz pytanie czy to mogło uszkodzić kartę?

Karta miała problem z przeglądaniem zdjęć 2000 pixeli.

Musiałem ją wyjąć bo obraz po odpaleniu biosu przez ułamek sekundy pokazywał jakiś artefakt. NA PORCIE AGP widoczny był biały pył - karta ma duży cooler ,może dawno nie była używana kto wie ? Włożyłem Radka 9600 pro ,artefakty znikły wszystko było w porządku. Włożyłem z powrotem Geforca 6800le i arty znikły ,rendering zdjęć wrócił do normy. (z doświadczenia wiem że wyjęcie i włożenie karty ma znaczenie dla resetowania ustawień) .Teraz na systemie mam lekki burdelik . Drugie pytanie : CZY PORT AGP MÓGŁ SIĘ CZĘŚCIOWO USZKODZIĆ ?

Zanim sam sobie na to odpowiem ,przeinstaluje system i zobaczę jak to jest na świerzym posłucham innych którzy może mają coś w tej sprawie do powiedzenia.