Od wczoraj zauważyłem, że po wejściu do Menedżera zadań użycie procesora wzrasta najczęściej do wartości 34 proc. , 50 proc. , 67 proc. albo 100 proc. Trwa to gdzieś sekundę, później wraca do normy (czytaj: wartość ta wynosi 0 proc.). Problem w tym, że komputer troszkę zamula - zdarzają się tzw. zacinki. Takie Pro Evolution Soccer 2009 często chrupnie, Mirror’s Edge takoż (to są gierki, które niedawno chodziły mi bardzo płynnie).
Podejrzewam, że to coś ze sprzętem…
Twardziel wolny od różnej maści syfu (logi czyste, antywirusy nic nie wykrywają, mam uruchomionych tylko 16 procesów, niedawno sformatowałem dysk i regularnie go defragmentuję), w środku komputer wyczyszczony.
dysk działa poprawnie, tutaj na pewno nie on winny jest przycinaniu się komputera, proponuję przeinstalować system… czyli najdyrastyczniejsza forma reakcji, ale dzięki temu wykluczysz aspekt softwarowy.
Jakiś czas temu komputer mi się zawieszał (obojętnie od tego, co robiłem [granie, pisanie, przeglądanie sieci]), teraz jest w porządku (a nic nie robiłem). Po zawieszeniu się sprzętu mogłem ruszać kursorem, ale komputer nie reagował na to, co robiłem. Tylko reset pomógł, ale czasami pojawił się komunikat “Błąd odczytu dysku. Wciśnij Ctrl + Alt + Delete, aby zresetować”. :?: :!: