Kilka dni temu podkręciłem lekko procesor Core 2 Duo E7400 - z 2,8GHz na 3,15GHz. Od tego czasu komputer dziwnie się zachowuje, gdy go włączam: po wciśnięciu przycisku power startuje na ok. 2 sekundy, wyłącza się, a po kolejnych kilku sekundach włącza się już normalnie. Płyta to Gigabyte GA-EP43-S3L. Wszystkie napięcia są standardowe (nie “auto”, ustawione manualnie), procek stabilny (sprawdzany Orthosem, itp.), wszystko chodzi normalnie, temperatury OK. Czy wie ktoś dlaczego tak się dzieje i czy można to jakoś “usunąć”?
Zmieniałem częstotliwość, napięcie, przekładałem… dalej to samo. Myślę, że jest to związane z płytą główną, bo po zmianie ustawień w BIOSie tez się wyłącza na 4-5 sekund, a potem normalnie startuje.
Wersja BIOS to F8, czyli najnowsza “nie-beta”. Pogrzebałem trochę w internecie i znalazłem, że na płytach z P35 takie zachowanie jest normalne. Przyjmując, że na mojej też jest to normalne, to można się tego jakoś pozbyć (np. wgrać BIOS F9 beta)?
sprawdz baterie, byc moze bios nie trzyma ustawien,
korzystasz z listwy i ja wylaczasz? sproboj bez wylaczania…
ustaw fabryczne wartosci dla pamieci (a’propos, szyne PCI masz zablokowana?),
niektore biosy (Asus w tym celuje) tak wlasnie maja przy OC - plyta odpala sie z ustawieniami fabrycznymi, potem wprowadza zmiany uzytkownika po restarcie…
Już wcześniej zmieniałem napięcie i timingi pamięci, dopiero po zmianie FSB wystąpiło to dziwne zachowanie. PCI Express jest ustawione ręcznie na 100MHz, innego PCI nie widziałem.
Według mnie nie ma się czym przejmować. Ponad 2 lata temu podkręciłem swojego E5200 do 3,7GHz na płycie MSI p45 Neo2FR i mam ten sam przypadek: włącza się na ok. 2 sek, restartuje i chodzi już normalnie. Nie znalazłem na to lekarstwa i tak zostawiłem. Do dziś chodzi stabilnie i bez przeszkód.
