Mam poważny problem z pendrive’m Kingstona (DataTraveler 410 16 GB). Otóż ostatnio, odmówił mi on posłuszeństwa. Cała sprawa wyglądała bardzo dziwnie, ponieważ któregoś dnia użyłem go w rano w szkole, aby zgrać pewien projekt. Bez problemu zapisałem i wyjąłem z komputera.
Po kilku godzinach, chcą otworzyć dane z niego w domu - Windows 7 nie pozwolił na otworzenie mojego pendrive’a (nie widział go w Eksploratorze), ale widział go w menu zarządzania dyskami, tyle że jako partycję RAW.
Postanowiłem odpalić go na Linuksie - tam bez problemu został odczytany - a więc zgrałem sobie wszystkie dane i wróciłem na Windowsa, gdzie dokonałem formatu… po którym byłem naprawdę bardzo zdziwiony, ponieważ Pendrive z 16 GB zrobił się 8 MB-owy i nie da rady go w ogóle zmienić. Nie próbowałem zabawy żadnymi narzędziami do partycjonowania oprócz GParted na Fedorze, gdzie nie udało mi się nic wskórać.
Zapoznaj się z tematem i popraw tytuł tematu na konkretny, mówiący o problemie. W celu dokonania zaleconej korekty proszę użyć przycisku Edytuj przy poście otwierającym ten temat.
Zignorowanie zalecenia będzie skutkowało usunięciem tematu do Kosza.