Witam , od jakiegoś miesiąca po wyłączeniu monitora guzikiem i tak odczekaniu jakiejs 1h+ po ponownym włączeniu monitor był przeciemniony i migał ( paski latały) ale po chwili przestawał i gasł , wyłączałem go i włączałem aż załapał przeważnie za 3 razem i było git.
Ale przedwczoraj poszedłem spać monitor wyłączyłem (komputer chodził) , wstaje rano włączam monitor a tutaj BlueScreen (1048) rozwiązałem problem bo to od sterowników coś było , później znowu bluescreen jak grałem też przeinstalowalem sterowniki od grafiki i było spox. Cały dzien monitor był włączony az poszedlem spac , wstaje rano włączam a tu next bluescreen … ale tym razem system nie znalazł rozwiązania… więc mówie nie wyłącze monitora przyjde ze szkoły to zobacze czy bedzie bluescreen. Przychodze po ok . 7 godzinach patrze komputer smiga…
Dziwny problem jak wyłącze monitor na jakąs godzine pokazuje mi się od tego bluescreen(1048) … Nie mam pomysłu jak temu zaradzić . Dzisiaj w nocy chcialem być sprytny i wyłączyłem wtyczke od monitora ale dalej to samo … a zeby było lepiej to nie pokazał mi sie dzisiaj rano pulpit po restarcie tylko czarny ekran i kursor myszki migał ;/ Po wcisnięciu crtl+alt+del pokazało sie w Viscie Menadzer udzadzen , zablokuj komputer itp. Dałem Menadzer urządzen i w tym momencie pojawił sie pulpit wraz z nim … ech POMOCY