Nie denerwować sie! co ma być to będzie, jeśli chcesz zdać to to zależy tylko od Ciebie. przedewszystkim wewnętrzny spokój i maximum koncentracji. tylko Ty auto i droga.
Stresa ma sie tylko na pierwszym egzaminie, na pozostałych juz nie
Generalnie jak masz zdać, to zdasz, pewno niebdziesz dowierzał że masz juz ten cenny papierek w garści, i szybko zapomnisz ile stresu cie to kosztowalo
Wnioskujesz ze zdalem za 6 razem po buchu to jestem kierowca z bozej łaski ?
Poprostu mialem pecha, 6x wylosowalem najgorszy zestaw wjazd przodem i zawracanie. Dzisiaj wydaje sie to banalne ale jak nie masz prawka to duzy problem
Aha a co do regulaminu to nie namawiam nikogo do zarzywania. Poprostu pisze jak mi sie udalo. Kazdy ma chyba swoj rozum ?
lucasnet , chodziło raczej nie o wysmianie Ciebie ze musiales 6 razy zdawać tylko o pokazanie Twojej głupoty bo dla mnie tylko głupek może brać narkotyki :? zwłaszcza wsiadajac za kółko… matko kochana, co za ludzie żyją na tym świecie…
chciales chyba powiedziec najłatwiejszy? lol
podejdz do tego w ten sposób: Jeśli nie zdam, świat sie nie zawali i nic się nie stanie, jestem dobry i nie dam sie sprowokowac egzaminatorowi chocby mial byc wredny
oooj,wyleciałbyś z tego samochodu zanim byś zdązył tam wsiąść nie wierzę, że egzaminator by nie wyczuł wódki od zdającego…
Masz racje, narkotyki to glupota i rozumialem to jakis czas temu
Jednak moim zdaniem alkohol to jeszcze wieksza glupota. Porownoje go do trawy. Duzo bardziej uzaleznia i niszczy organizm.
A co do jazdy po trawie, to fakt, niby jest spowolniony czas reakcji ale ten narkotyk nie dziala tak jak inne. Ja potrafilem sie skupic za kolkiem i szczerze nawet lepiej sie prowadzi bo jestes bardziej opanowany, nie wykonujesz nerwowych ruchow co jest najgorsze.
Ale masz racje w 100% . Po alkoholu za chiny ludowe nie wsiadl bym za kolko!