Euro 2012 - to już w przyszłym roku!

Od ogłoszenia informacji, że to właśnie Polska i Ukraina będzie organizatorem EURO 2012 minęły już prawie 4 lata, a zostało półtora! Już w przyszłym roku odbędą się u nas Mistrzostwa Europy w Piłce nożnej. Zdążymy? :slight_smile:

Mam nadzieję, że tak, ale znając polskie realia to różnie może z tym być. Mimo to trzymam kciuki aby się udało, bo gdyby się nie udało, to Polska stanie się pośmiewiskiem całego świata, i wtedy prędko na pewno nie dostaniemy, żadnej wielkiej imprezy sportowej do organizacji.

Jestem optymistą i myślę, że ze stadionami sobie poradzimy, z drogami może być różnie.

Martwi mnie jedynie organizacja całej imprezy, dokładnie uczestnictwo w spotkaniach osób które nigdy nie powinny znaleść się na stadionie, to będzie duży problem z którym będą się musieli zmierzyć organizatorzy, znając charakter polskich “kibiców” mimo że jest to impreza światowa to niektórzy są jak zwierzęta.

EURO będzie oprócz tego atrakcją turystyczną - goście z zagranicy poczują się jak w skansenie. Zagranicznych kibiców nie ma się co obawiać - postoją w upale w starym wagonie ze 3 godziny i od razu im odejdzie wigor. To też jest szansa dla naszych rodzimych serwisów samochodowych - zmotoryzowani goście zagraniczni niechybnie pourywają pewne części zawieszenia na naszych drogach. Reszty dopełni polska gościnność - Pivko i Vodko - pokonują bariery językowe oraz kulturalne.

A tak na poważnie - to jest ogromna szansa na rozpędzenie gospodarki - ale skoro nie możemy liczyć nawet na nasz rząd … nie wiem, czy nie zostanie zmarnowana.

Prawdę mówiąc dzięki Euro przyspieszyły inwestycje drogowe. Dworce kolejowe też starają się wyszykować (mają np. umyć Centralny w Warszawie - czyli zrobią coś, co powinno być tak naprawdę robione regularnie).

Łódź o miano gospodarza mistrzostw się nie postarała. I efekt jest taki, że w czasie mistrzostw w miejscu głównego dworca będzie… wielka dziura.

Główne drogi w Polsce nie są wcale w złym stanie. Oczywiście w lato, bo jak jest teraz, każdy widzi. Co niektóre ulice są w takim stanie, że trzeba jechać slalomem, a i tak parę dziur się zaliczy.

panowie.

Nie ma kolei, dróg, hoteli, punktów gastronomicznych, a i stadiony budują się jak krew z nosa.

Niestety Polska to kołtuland nad Wisłą. Drogi się rozwalają przez pogodę. Odśnieżanie kosztuje 150 milionów. Co tu dużo pisać. Szykuje się niewypał, bo obcokrajowcy nie to że głodni, to jeszcze będą spać w namiotach, jeśli dojadą.

Jak by się wszystkim chciało uczciwie pracować to w Polsce było by ***************.

@ramirez1

to powiedz dlaczego taki uczciwy Polak jak ty, siedzi w którymś z państw skandynawii? :wink:

bo mam w ****** kombinować i się martwić o dzień następny , oszukano mnie kilka razy, i nie otrzymałem wynagrodzenia za pracę,sąd pracy to w ogóle jest jakaś kpina. wpadłem w długi i co miałem zrobić.szukałem pracy ale nic a długi się powiększały wtedy znalazłem prace tutaj poleciałem , co byłem winny to oddałem ,wszystkie zadłużenia wyrównałem.Jak się tylko znajdzie jakaś praca w Polsce i będę pewien ,że mi za nią zapłacą z mila chęcią zostanę w Polsce

Tak. Wyjdziemy z grupy … prosto na PeKaEs :slight_smile:

Na czas rozgrywek będę się musiał gdzieś deportować z 3miasta

Myślę, że tak jak na Islandii nie grają w siatkówkę plażową tak i w Polsce nie powinni grać w nogę. 40 ponad milionów mieszkańców a taki poziom. Przecież to nawet śmieszne już nie jest. Cały ten system leży na glebie od podstaw ale ile razy było mówione, że trzeba zdolne dzieciaki od podstawówki już odpowiednio "kierować’ w dobrą stronę. Gdyby zaczęto to robić, niech 10 lat temu, to pomyślcie jak dzisiaj wyglądałaby polska piłka. Takie Beckhamy to u nas na pęczki…

imo.

Myślę że jednak organizacyjnie damy radę,wiadomo cudów nie będzie ale kompromitacji myślę że też nie.Piłkarsko to już inna bajka,jak nie przegramy pierwszego meczu to już będzie sukces.Ale jak się przez ostatnie dwadzieścia lat,mecze rozgrywało przy zielonym stole,a nie na boisku,to nawet na to bym nie liczył.

truti , a ja ci gwarantuję, że dzieciaki z podwórka potrafią grać w nogę. W Polsce naprawdę można znaleźć niezłe talenty. Po prostu w polskiej piłce nożnej jest jak w każdej branży. Liczy się gorzała i znajomości. Inna sprawa to lenistwo. Znam łebków, co strzelali i grali jak Ronaldo, ale nigdy nie zapisali się do klubu. A jeszcze inna to duma. Wygrywaliśmy wszystkie mecze i byliśmy pierwsi w grupie. Gdy pojechaliśmy na mundial, to była już olewka.

Ale maskotki na Euro 2012 mamy ładne :slight_smile:

A tak mówiąc poważnie, to wydaje mi się, że mimo wszystko jest szansa na dobrą organizację. Najważniejsze, żeby goście z innych krajów, zobaczyli, że jesteśmy nimi zainteresowani, oferujemy pomoc, umiemy się z nimi dogadać itd.

Te maskotki to beznadziejna kopia tych z ME w Austrii &Szwajcarii z 2008 roku.

Maskotki ładne: Pivko i Vodko :stuck_out_tongue:

Nie wiem czemu non stop ktoś mi przypomina o nadchodzącym końcu świata. Zresztą co mają powiedzieć ci co codziennie widzą ten zegar na SR w Poznaniu… :smiley:

Ze stadionami zdążymy… Z resztą? Albo na ostatnia chwilę, albo nie :stuck_out_tongue_winking_eye:

Rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki :smiley: Najwyżej się we Wrocku ktoś znajdzie.