Temp. powietrza podczas testu to 29*C, temperatura CPU w spoczynku 40*C, przy podgrzaniu programem Mprime 65-67*C. Zasilacz to jakiś chiński złom, ale 2x sprawdzałem napięcia i jest ok.
Tutaj to widać najbardziej, jak ekran faluje. Ktoś spotkał się z takim efektem fata morgany?
Dodam, że testowałem wcześniej kilkakrotnie procesor, również bardziej naturalnie (konwertowałem filmy, kopie bezpieczeństwa do 7zip, wirtualizacja itd) i przy niższych temperaturach otoczenia takich jaj nie było.
Prawdopodobnie to artefakty przez dużą temp. Zrób tak jak podał kolega u góry, odkurz komputer, sprawdź i podaj temperatury.Później czekaj na instrukcje.
Nie mam natywnego Windowsa, tylko wirtualny. Temperatury masz na filmie. Chyba że coś jeszcze potrzeba.
Odkurzałem z 2 miesiące temu, i tak był prawie czysty jak na taki przebieg.
Dzisiaj temperatura w pokoju to 26*C, temperatura CPU 62-65*C na pełnym obciążaniu. Falowanie, a raczej delikatne migotanie było widać po kilku minutach, ale już nie takie jak wczoraj. Sam się zastanawiać czy nie włożyć jakiegoś wentylatora w obudowę, bo nie ma żadnego poza CPU i PSU.
takie problemy z obrazem kojarzą mi się z grzaniem się pamięci na grafice
wiatrak z tyłu w górnej części obudowy według mnie powinien być obowiązkowo bo całe ciepłe powietrze ucieka w górę a wiatrak pomoże mu się wydostać na zewnątrz
No tak, tylko że grafika zintegrowana bierze pamięć z RAM.
Dorzuciłem 1 wentylator 80mm, 1400 obr/min (o dziwo chodzi na ok 1550). Jest na pewno chłodniej,
Wymienię zasilacz na jakiś normalny.
Odczyty z multimiernika pokazują że napięcie jest o ok 2-5% wyższe niż powinno być, ale na płycie pokazuje że są spadają na nieco niższe podczas spoczynku (3.2V, 11.96V, 4.95V). Nie wiem skąd takie rozbieżności, czyżby molex miał wyższe napięcie niż 24 PIN?.Może w tej puszce jest problem.