Witam wszystkich. Wiem że to nie to forum, ale postanowiłem spróbować. Nie wiem jak zareaguje administracja na tego posta, ale skoro uzna że kosz, to kosz Przechodząc do rzeczy to mam problem z gaźnikiem jak w temacie. Otóż posiadam Trabanta 1.1 [to moja pasja :)] z silnikiem VW Polo i gaźnikiem WEBERA właśnie. Problem polega na tym że od kilku dni z gaźnika leje się paliwo Na wysokich obrotach zaczyna jakby się przelewać górą, tzn spod gumowej nakładki którą doprowadzone jest powietrze z filtra. Czy ma ktoś z Was pojęcie o silnikach, a właściwie gaźnikach ?? Jeśli tak to proszę o jakąś podpowiedź. Z góry dziękuje i POZDRAWIAM
Wymienić uszczelkę pod pokrywką - bardziej radykalne rozwiązanie -> wymiana. Skoro wydmuchuje paliwo, to znak, że jest nieszczelny lub może jest zapchany. Myślę, że wizyta w warsztacie jest wskazana
zajmujesz się takim autem a nie wiesz jak się za to zabrac ??
zmień stan paliwa na pływaku (gaźnika z trabanta jeszcze nie widziałem ale trochę znam się na tym)
No właśnie w tym jest problem że to już drugi gaźnik. Zapodałem od kumpla identyczny i nic dalej to samo. A co do uszczelki to w tym akurat miejscu nie ma. Poszukam gdzieś jakieś foto może będzie łatwiej wytłumaczyć.
Złączono Posta : 31.03.2006 (Pią) 21:45
Gaźnik zarówno jeden jak i drugi śmigał bez zarzutu. Może jakieś sterowanie, albo coś w tym stylu padło. Do tego gaźnika podłączonych jest chyba z pięć kabli.
:o napewno chodzi o gaźnik ??
szczepan601 najszybciej dowiesz się czegos tutaj
Gaźnik Weber 32TLA, jednoprzelotowy
No właśnie nie wiem czy gaźnik. To jest już drugi, więc nie wiem. Tyle tylko że poprzedni jak nawalił to w ogóle Trabi nie odpalał Po uruchomieniu silnik pracował jakieś 3-5 sekund i zalewał świece, zawsze dwie z czterech (i oczywiście sam siebie też). Na tym z kolei gaźniku autko odpala, ale tak jak jego poprzednik zalewa się od góry tak jakby był przepełniony.
Złączono Posta : 31.03.2006 (Pią) 21:59
napewno pięć kabli ?? bo to raczej za stary samochód na gaźnik z elektrycznym sterowaniem
i napiszę jeszczxe raz sprawdź stan paliwa na pływaku
Skoro to już drugi gaźnik i w poprzednim autku śmigał to chyba poziom paliwa na pływaku jest OK A co do kabli to może przesadziłem, ale trzy albo cztery na pewno. Wiem że jeden jest od elektrozaworu biegu jałowego a drugi ma coś wspólnego ze ssaniem, natomiast pozostały/e nie mam pojęcia
Skoro wydmuchuje paliwo poza gaznik aż do filtra to wygląda na to że masz nieszczelne zawory (źle wyrególowane lub wypalone) przez to rownież dochodzi do zalewania świec
A możliwe to jest żeby stało sie to z dnia na dzień ?? Tzn pewnego dnia samochód normalnie odpalił, i wszystko było OK poza tym że nie miał wolnych obrotów. Po powrocie do domu autko postawiłem i następnego dnia zaczęła się historia z gaźnikiem
a sprawdzałeś czy nie ma jakiejś dyszy zatkanej ??
może jakiś syf podszedł i blokuje paliwo i wywala go na zewnątrz
Myślę że to nie żadna dysza Najbardziej prawdopobnie jest to co napisał Zbych1 czyli zawory albo przylgnie. Silniczek ma już jakieś ćwierć miliona kilometrów za sobą, więc ma prawo. Dzięki wszystkim za pomoc.
POZDRAWIAM