Do samego uruchomienia komputera nie potrzebujesz nawet zasilacza 410W. Wystarczyłby dużo mniejszy.
Możliwe że źle stykają styki karty (można oglądnąć czy nie ma zabrudzenia na nich).
Poza tym w 95% najprostsze rozwiązania są właściwe. Może po prostu karta jest uszkodzona - tu akurat jest bez znaczenia że dopiero została kupiona. Nikt jej nie sprawdzał czy jest sprawna - rzadko bo rzadko ale się zdarzyć takie coś może.
Nie kupisz dobrego zasilacza za takie pieniądze. Przykro mi, jak nie chcesz mieć problemów później powinieneś nastawić się na wydatek rzędu 160-200 zł.
Na pytanie coś nie działa zawsze widzę odpowiedzi na pewno to i to, kup problemu MOŻE nie będzie.
Ludzie tu trzeba pomyśleć. Komputer to nie tylko zasilacz i procesor. Tu w grę wchodzą jeszcze wszystkie inne komponenty…
Kupi taki zasilacz, przez miesiąc czy dwa będzie OK a potem kolejny zasilacz do wymiany bo nie chciało się poświęcić trochę czasu na poszukanie przyczyny.