Gry i system działają 2x wolniej

Witam

Mam dziwny problem z komputerem, otóż nie wiadomo czemu zaczął działać dużo wolniej niż zawsze. Pasek ładowania systemu pojawia się tak jakby w 4 fazach, robiąc się coraz jaśniejszy, nigdy takiego czegoś nie widziałem. Prawdopodobnie jest to problem z dyskiem, chociaż zrobiłem mu defragmentacje oraz skan na bad sektory, który nic nie znalazł i nadal jest to samo. Wyczyściłem całego kompa w środku z kurzu, sterowniki do karty mam najnowsze jeśli mogłoby to mieć znaczenie. Nawet sformatowałem kompa i nic (przez jakieś 2 dni było ok lecz później znów zamuła). Zainstalowałem sp3 i nic. Już nie mam pomysłów co z tym fantem zrobić. Zamieszczam screen z zakładką health z hd tune jeśli może on w czymś pomóc:

http://img207.imageshack.us/img207/6586/hdtune.png

temp. w normie, zrób test z mhdd na płytyce i zrób test amięci memtest86+ wypal też na płytce i moze zrób formata?

Czytaj posty :roll:

No cóż, dwa uruchomienia komputera po tym jak napisałem ten post komputer nie chciał się uruchomić pokazując, że nie może znaleźć jakiś tam plików w folderze windowsowskim /DRIVERS. Musiałem wtedy zrobić kolejny format i co dziwne podczas gdy instalator kopiuje sobie pliki do folderu instalacyjnego wywalił się BSOD dot. MEMORY_MANAGEMENT. Zapewne dotyczy to ramu, więc “odkręciłem” go do defaultowych ustawień. Po tym system zainstalował się już normalnie. Pasek ładowania systemu pokazuje się już normalnie. Jeszce nie sprawdzałem jak w grach, a i memtesta musze jeszcze zapuscic. MHDD nie pokazał zadnego sektora na brazowo nawet, same zielone i czasem szare. Jeśli jest to wina pamieci to czy da się jakoś usunąć jej błędy? Sorka jeśli musicie dużo czytać, chce wam jak najlepiej przedstawić sytuację.

Już wiem co spowalnia mi cały system. Chodzi tutaj o ram. Jeśli trochę poprzestawiam z ramami w biosie to komputer przez jakiś czas pracuje normalnie. Wystarczy, że włączę jakąkolwiek gre i znów po chwili zaczyna przymulać. Zauważyłem, że kiedy zaczynają wolniej chodzić gry to odczyt i zapis pamięci ram spadają (sprawdzałem w evereście) i to o jakieś 3,5 tys każde, czas dostępu w tym czasie wzrasta o 100ns!!. Teraz wystarczy, ze znowu zresetuje kompa i pozmieniam w biosie z ramami troche i znow jest git przez jakis czas. Nie wiem co mam już zrobić, aby ramy w końcu zaczęły działać normalnie.