To jest bardzo wiekowy komputer i w zasadzie to nadaje się tylko do utylizacji - chyba że wykorzystasz go do postawienia np. jakiegoś routera na linuxie. Może jak sprzedasz go na części to na flaszkę uzbierasz
camper , hmm… Może lepiej poczekaj parę lat i sprzedaj jako zabytek? Na chwilę obecną nawet 100zł za tą kosę nie dostaniesz. W sumie możesz komuś to oddać jako darowiznę, bo nie opłaca się tego sprzedawać…
HEh dzięki. ra-v no fakturkę mam jeszcze, w '98 kosztował ok. 4 tys. więc pomimo upływu lat szkoda za takie grosze sprzedawać…
Paweł3779 , ctr , myślałem też, żeby komuś podarować, ale kto by to chciał, ja sie na gierkach nie znam, ale wydaje mi się, że na takim sprzęcie nie pójdzie żadna, która mogłaby jakieś dzieci zainteresować, ewentualnie komuś do Office’a albo jak artik wyżej zasugerował,
Zostawiłbym na twoim miejscu, dać komuś kto jeszcze go schaharzy - chyba, że jakaś naprawdę zaufana osoba.
Kiedyś miałem też jakiegoś 300MHz Pentiuma, 32, potem 64MB RAM, dysk zawrotne 4GB, jakiś zasilacz, dyskietki, napęd CD, teraz żałuję, że go nie mam już.