Ja mam tak z grami że czas który przeznaczam na internet itp. zamieniam na granie poszarpać lubię owszem ale bez przesady jak już zacznę szarpać
to poszarpie z 3- 3,5 h i wystarczy tu muszę siedzieć blisko monitora a po dłuższym graniu bolą mnie oczy więcej czasu siedzę przy konsoli grając w Pes-a i trenując przed zawodami.
ja gram tyle ile mam na to czasu jak mam wolny dzień i nie mam co robić to gram oczywiście a jak dzień szkolny to wracam, odrabiam lekcje, jem obiad, ucze sie i reszte dnia około 3h czasem dłuzej mam przeznaczone na kompa jak mi sie nie chce grac to chodze po necie albo robie aktualki do mojej stronki :mrgreen:
Ja wole posiedziec na necie niz grac w jakies gierki. Przyznaje kiedys to waliłem cały dzień. Nawet po 12h dziennie ale to przeszłość. Tera to 1-2h dziennie, ale to i tak za dużo
W wkacje grałem po 15 godz:I od rana do wieczora tylko była przerwa na piłke od 17 do 18 a tak to waliłemod 8 rano do 12 w nocy:D a teraz jak jest szkoła do 2h góra nie ma już bardzo w co gac to moze popykam w mario 30 min a retsza to siedze na necie:D w ferie jak mam teraz to mam fajna gierke i gram 5 godz…
10h i więcej… Jade na Visine (krople do oczu). Przez ferie, wstaje ok.12.00 i kłade się spać o 05.00. Takie non-stop najbardziej mi się podoba :twisted: .
ja to siedzie odkąd wstane pierwszego dnia ferii/wakacji (10:00 około) do 2 w nocy a drugiego dnia to juz siedze od pory obiadowej gdzies bo nie mam sił wstać wcześniej