Do tej pory wszystko było ok (pingi “leciały od razu”, w przeglądarkach strony włączały się od razu), jednak od kilku dni - aby uruchomić WWW lub puścić pinga muszę poczekać kilkanaśnie sekund. Na innych komputerach w mojej domowej sieci jest wszystko w porządku. Podejrzewam jakieś ustrojstwo (Avast i MKS nic nie znalazły).