Inwestowanie w Starego Kompa czy kupno Nowego?

Witam.

Sprawa wygląda tak.

Kumpel teraz ma takiego kompa:

Płyta: GigaByte GA-K8N51GMH-RH

Procek: Sempron 2600+ 64b

Ram: DDR 512MB 400Mhz

Grafika: Zintegrowany GF6100.

Dysk: 80GB ATA

I zaczął się zastanawiać nad ulepszeniem tego co ma lub kupnem nowego.

Do tego musiałby dokupić lepszy Zasilacz, Ram i Grafikę.

Jaka Karta byłaby odpowiednia do tej płyty i procka??

Na nowego kompa mógłby przeznaczyć tak do 1200zł (bez obudowy i nagrywarki).

Co byłoby lepszym rozwiązaniem??

Inwestowanie w to co ma czy kupno nowego??

bierz nowego!

jeszcze możesz sprzedać ten co masz, to dojdzie pare groszy do tego 1,2k

Oczywiście kupno nowego + kasa za starego i mamy super zestaw :wink:

u4e bez komentarza :x

Kupuj nowego :slight_smile:

Obawiam się, że niestety nie mogę się z tobą zgodzić. Jakie błędy masz na myśli? :smiley:

Z takimi poradami zapraszamy do piaskownicy …

Za 1200zł można złożyć na prawdę niezły sprzęt. jak dołożysz kasę jeszcze na dodatek ze sprzedaży starego, odczujesz odlot.

Kup nowego, a tego co masz opyl za parenaście złotych. Oczywiście jak chcesz to nasi experci od sprzętów złożą Ci super maszyne wszechczasów hehe .

Dzięki za poradę.

Pogadam z kumplem i postaram się go przekonać do kupna nowego zestawu.

Nad składem będziemy się zastanawiać dopiero przed samym kupnem.

Bo jeszcze nie wiadomo kiedy to nastąpi.

ostatnio też się zastanawiałem nad modernizacją dwóch kompów - dołożenie ddr ram; uznałem że tą samą ilość ramu (tyle że ddr2) będę miał za połowę kwoty, do zaoszczedzonejgotówki dołożyłem na procki dwurdzieniowe i płyty do nich (ze zintegrowaną grafiką), reszta części z obecnych kompów i powstały dwie niezłe maszyny;

lepiej nieco dopłacić i dokonać skoku technologicznego niż ładować kasę w starego rzęcha

:lol:

BTW za 1200 byłoby już coś konkretnego.

No i co z tego? A zaletą konsol jest to, że starczają na 5 lat.

niema sentymentu, niech sprzeda emeryta i walnie nową platformę.

tak, tylko ten komputer ma słabą architekturę otwartą i większe inwestycje są pozbawione większej logiki.

Nie bój się zmiany na lepsze