Od jakiegoś czasu kumplowi nie działa internet. W Modemie Motoroli palą się wszystkie kontrolki poza drugą, podpisaną jako Recive. Najdziwniejsze jest to, że wcześniej internet działał normalnie, a teraz już nie działa. Oczywiście jego dzieciaki mówią, że nic nie zrobiły ale jakoś ja w to nie wierzę. Powiedzcie jaka może być przyczyna tego problemu i jak to naprawić. Nie chcę robić formata bez potrzeby więc najpierw pytam.
sparrow1990 , może to głupie, ale sprawdź, czy wszystkie kable są dobrze dociśnięte go gniazd.
Nie wydaje mi się, żeby to było przyczyną tego problemu ale sprawdzę.
Jakimi programami skanował i czyścił komputer ??
Niedawno robiłem kumplowi komputer / było podobnie / i okazało się że miał kilka wirusów a po czyszczeniu tylko CCleanerem ubyło aż 3.5 GB śmieci z dysku. 
Internet i komputer działa super.
Dzieciaki są dobrymi ,informatykami" i potrafią… 
Jak znam życie to niczym nie skanował komputera 
http://www.multimedia.pl/581e518f0ee8ec%20…%200dc9fe8bf9
Na tej stronie nie ma opisanego tego problemu.
A czy ten twój kumpel dzwonił do firmy dostarczającej neta?? Ja miałem podobny problem, też kontrolki się paliły, komp czytał stery itd, itp. Jednak net się nie łączył. Zadzwoniłem, a w firmie udzielili mi prostej wskazówki - odłączyć modem na kwadrans i podłączyć. Nie wiem jakim cudem, ale to pomogło. Może ty też spróbuj jakiś wręcz banalnych rozwiązań. Przede wszystkim skontaktuj się z dystrybutorem.
Jak to nie piszą?
Poprawną pracę modemu określają diody świecące się na przednim panelu modemu:
-modem Motorola: cztery diody świecą zielonym światłem ciągłym (Power, Receive, Send, Online) piąta dioda (Activity) mruga światłem pomarańczowym.
W przypadku zaobserwowania innej pracy modemu niż opisywana wyżej,należy sprawdzić czy nie
jest włączony przycisk Standby, jeśli nie to należy zresetować modem (wyciągniecie zasilania z modemu).
Jeżeli ten zabieg nie przynosi efektu należy skontaktować się pod nr 0 801 706 666 (z komórek: 024 357 50 00)
No i właśnie - nie skanował niczym. :o
Niedawno jak wczoraj zainstalowałem program dla dzieci / nie będę wymieniać nazwy / tylko 0.7 MB i odrazu padł internet wraz z komputerem. Okazało się że jest to problem z rundll32.
/ instalkę skanowałem dwoma programami /.
Naprawa komputera trwała kilka godzin.
Dzwonił do dostawcy neta i nic mu nie pomogli. Powiedzieli tylko, że u nich wszystko jest w porządku i, że najprawdopodobniej wina leży po stronie klienta.
U niego palą się wszystkie diody poza Receive, a resetowanie modemu/ponowne podłączanie nic nie daje.
Prostym sposobem sprawdzenia połączenia jest uruchomienie peceta z jakieś dystrybucji live linux (CDlinux. Mandriva, DSL ) i skonfigurowanie połączenia z internetem. Jeżeli to się uda to będzie oznaczało, że z modemem jest wszystko OK. Wtedy pozostanie Ci ponowna konfiguracja połączenia na windowsie.
Pokombinowałem i modem już działa ale okazało się, że są jakieś problemy z kartą sieciową. Sprawdziłem czy wszystko jest dobrze podłączone i nie znalazłem żadnych problemów. Nie wiem o co chodzi. Nie sądzę, żeby karta sieciowa popsuła się sama z siebie.