Jak radzcie sobie ze stresem?

Macie jakieś dobre sposoby na stres np. przed maturalny itp?

wódka ;] imprezy ;] fajki ;] i takie tam :stuck_out_tongue: :stuck_out_tongue_winking_eye:

:mrgreen: to bym musiał balować od poniedziałku do niedzieli :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Rower, las i trochę piasku, błota lub śniegu - zależy od pięknych okoliczności przyrody :stuck_out_tongue:

Przed przeszczepem nerki bieganie… teraz muszę trochę przystopować na parę miesięcy to zainwestowałem w SWATa 4 - fajna gierka a idzie odreagować.

Aha jeżeli chodzi o sesje to jest na nią jeden spsób - nauczyć się i wówczas stresik maleje:P

“Jak radzcie sobie ze stresem?”

A ktoś powiedział że se radzę? :mrgreen:

Nie no, ja jestem pozytywnie nastawiony, a jestem w IIIgimn więc nie mam problemów ze stresem przedmaturalnym… :stuck_out_tongue:

Gra na kierownicy :smiley: A z nauką … uczyć się w nocy, rano powtórzyć - ja tak zapamiętuję i się nie stresuje :smiley:

a, jak sobie można poradzić przed stresem szkolnym? ja przed każdą lekcja historii mam takiego stresa, że sie cały trzęsę :frowning:

olej to, uznaj że historia nie jest dla ciebie ważna i tyle :slight_smile:

Spacer na świeżym powietrzu jest najlepszy na stres.

  • po pierwsze jesteś daleko od miejsc, które przypominają o nauce (szkoła, dom)

  • po drugie dotleniony mózg sam się odstresowywuje

  • no i wreszcie trzeba się uczyć systematycznie - wiem, że pisze truizmy ale nie udało mi się nauczyć systematyczności ani w podstawówce, ani w liceum, ani na studiach :stuck_out_tongue:

Cóż zawsze dobrym pomysłem jest wyjście na spacer a jak masz pieska to tym bardziej

lub zamontować sobie worek treningowy i przykleić sobie zdjęcie nauczyciela lub profesora do niego i nawalać z piąchami aż się zmęczysz.

SEX to dobre lekarstwo na stres

Ja też, szczególnie, jak mam z naszym “ukochanym” nauczycielem o starej jak świat ksywce Sztywny :stuck_out_tongue: Zazwyczaj się śmiejemy z niego z koleżanką :smiley: . Wystarczy sobie pomyśleć, że nie będzie źle…

czytanie książki - mi pomaga :slight_smile:

jak ja sobie pomyśle, że czegoś nie umiem i coraz bardziej sobie to wmawiam, to uznaję,że to nie prawda i się przestaje stresować ;p