Chcę pamięć z Recovery przeznaczyć(dołożyć) na zwiększenie innej partycji. Problem w tym, że Recovery nie ma przypisanej żadnej litery i nie jest widoczny przez system, a jedynie przez “Zarządzanie dyskami”, a tu z kolei nic nie można z tą partycją zrobić.
Hej,
Użyj oprogramowania do zarządzania partycjami, na przykład GParted. To niewielka dystrybucja Linux’a, która uruchamia komputer w trybie LiveCD, a następnie uruchamia program do partycjonowania dysku i innych zaawansowanych operacji. Szczegółowy opis całego procesu możesz znaleźć tutaj.
Pozdrawiam,
Dimatheus
Odradzam tę operację! Te 18-20 GB Cię nie zbawi, a partycja Recovery zawsze może się przydać. Jej brak obniża wartość laptopa przy sprzedaży. Jest w pewnym sensie (poza kluczem pod spodem laptopa), świadectwem legalności systemu i nie zmusza kupującego (kiedy ma ochotę na reinstalację) do poszukiwania systemu w sieci, często pirackiego. Takie jest moje zdanie. A te kilkanaście GB możesz przecież spokojnie przesunąć z partycji sąsiedniej dla systemowej, np. przy pomocy Easeus Partition Master: http://www.dobreprogramy.pl/EASEUS-Partition-Master,Program,Windows,12861.html
Dokładnie. Usuwanie partycji Recovery jest w czołówce „najbardziej głupich pomysłów”, jakie może wymyślić użytkownik laptopa.
Koledzy Poraj i SnykeShadow, moje pytanie brzmiało jak, a nie czy usunąć. Nawiasem mówiąc przez prawie 5 lat ta partycja do niczego mi nie była potrzebna. Jak chciałem “postawić” system to po prostu to robiłem. Tym bardziej, że fabrycznie miałem Vistę, którą już po 2 tygodniach zmieniłem na Win7(w ramach promocji zakupiłem oryginalne płyty od Acera). A te kilkanaście GB właśnie mnie zbawi gdyż stanowi ponad 13% zawartości HDD.
Próbowałeś skorzystać z porady przedstawionej przez Dimatheus?
Jeśli już koniecznie musisz usuwać tą partycję, to zrobisz to przy pomocy programu do zarządzania partycjami np. GParted 0.16.1-1
Właśnie jestem po operacji wg wskazówek kolegi Dimatheus i tu wielkie dzięki. Konkretnie użyłem Free EASEUS Partition Master Home Edition 9.1.1(działa na otwartym sercu czyli na Windowsie), gdyż nie chciało mi się bawić w zmiany w BIOS-ie(GParted 0.13.1). Program sam w sobie prosty i intuicyjny, a ikony(mój angielski jest na etapie Kali nie umieć angielski) trafnie oddają co się chce zrobić. Oczywiście nie uniknąłem błędów “młodego” i początkowo nie wydałem polecenia “Aply”, więc za każdym razem gdy wyszedłem z programu nic się nie działo.
W każdym razie pacjent żyje i ma się dobrze i co dla mnie najważniejsze zyskałem kilkanaście GB, a i przy okazji nieco pozmieniałem rozmiary partycji.
Dzięki wszystkim za okazane zainteresowanie.
Hej,
Generalnie żadne zmiany nie są koniczne. We wszystkich Acerach można łatwo wywołać menu bootowania, które jest niezależne od ustawień BIOS’u. W czasie uruchamiania komputera wciskamy przycisk funkcyjny F12, który przywołuje listę urządzeń rozruchowych - wybieramy konkretny napęd i program zaczyna się ładować. 
Niemal wszystkie programy do zarządzania partycjami działają w taki sposób - ustala się konkretne operacje, ale przed zmianami trzeba wcisnąć magiczny przycisk Apply, który zatwierdza wszelkie zmiany. G-Parted działa dokładnie tak samo.
Miałem dokładnie to samo. Aczkolwiek Visty używałem przez ponad dwa lata - później na zlocie otrzymałem 7’kę, więc po jej zainstalowaniu Vista poszła papa razem z partycją przywracania. Po co ma zajmować miejsce.
Pozdrawiam,
Dimatheus