Jak znaleźć motywację do treningu?

Witam!

Mam zamiar przez wakcję poważnie popracować nad kondychą i mięśniami. Problem w tym, że po kilku dniach z pewnością zabraknie mi motywacji… Znacie jakieś sposoby aby ją utrzymać? :slight_smile:

Dziewczyny lecą na kolesi z kondycją :stuck_out_tongue: to jest powód dla którego warto trenować :smiley:

No tak to wiem 8) ale coś jeszcze? są jakieś sposoby?

to samo co się motywuje w pierwszych dniach.

Ale przy z męczeniu odechciewa się już tego… A jak powstrzymać chęć rezygnacji?

bardzo chcieć osiągnąć swój cel.

mam ten sam problem co ty tydzień dwa wytrzymuje potem normalnie się już nie chce

i wtedy zmieniam na coś innego

No masz rację, to jest z pewnością ważny sposób… Ale po pewnym czasie raczej mało przekonujący.

Mi zawsze bardzo pomaga rywalizacja bardzo mnie motywuje do dalszej pracy.Jak ktoś na mnie naciska, albo mnie dogania to chce być lepszy lepsze, aż osiągnę swój cel.

Tak Nook masz rację, tylko, że ja teraz z nikim nie rywalizuje. Po prostu sam czuje, że trzeba nad sobą popracować.

P@zik znajdz jakiegoś kumpla i się kasujcie kto wiecej osiągnie w wakacje załóżcie sie o kase albo coś :mrgreen:

Jak samemu się ćwiczy to dość łatwo traci się motywację. Zależy gdzie chcesz ćwiczyć, bo jak w domu to włącz sobie muzykę z kompa, a jak na zewnątrz to mp3 player i w drogę :). Ale ogólnie to dobrym pomysłem jest właśnie rywalizacja

Mam zamiar biegać w łąkach za miastem… a mięśnie też chce ćwiczyć tylko kurde nie mam drążka ani żadnych ciężarków jakichś. A na siłkę tylko we wtorek mogę chodzić… :frowning:

największą motywacją to jest:Czy Ci się chce

a tak to idź popływać,graj w piłkę,rób pompki,przysiady,brzuszki itd możesz jeszcze uprawiać sex to tez robi swoje :stuck_out_tongue:

Chce i to bardzo!

no to jak masz wielka ambicje i chęć to jesteś na dobrej drodze no i oczywiście nie zapomnij o dobrym odżywianiu sie zdrowo nie fast food :stuck_out_tongue: i nie słuchaj porad typu taka i taka odżywka takie i takie białko sam natural nie dość ze wyjdzie ci na zdrowie to jeszcze będziesz zadowolony do tego zero fajek jeżeli palisz a jak nawet nie palisz to nie przesiaduj w dymku gdzieś w pubie i z alko tez nie przesadzaj hyhy ogranicz tylko trochę jeżeli lubisz se łyknąć

:mrgreen:

Spox… palić nie pale (brzydzę się tym) ale czasem piwko lub setkę lubię rąbnąć

Z jednej strony tak , i z drugiej nie [nie jestem gejem jak by co] chodzi o to iż jeżeli chcesz coś robić to robisz to dla siebie , a nie dla lasek co nie?Ale z drugiej strony , to jest przyjemne jak laski się na ciebie patrzą z uśmiechem ,a zazdrosnym okiem ich ‘‘maczo’’.

Amazing.

Ja biegam , coś wspaniałego , szkoda źąąąą , że nie mieszkasz tam gdzie ja.Nie polecam siłki itd.Szkoda czasu i kasy.Ja biegam już od 1,5 miesiąca i to jest coś wspaniałego , potem tylko jak będę już miał hiper mega kondychę , to zapisze się do jakiegoś klubu który zajmuje się tą dyscypliną.

Polecam Bieganie każdemu

Ja biegam od poniedziałku do soboty :smiley:

Akurat za siłkę bym nie płacił !!

Często pomagają też filmy, w którym jest dużo pokazanego tego, co ćwiczysz - droga do sukcesu, męki, aż wreszcie spełnienie marzeń. Mimo wszystko filmy takie dają siłę, jak i same zawody sportowe na poziomie często napawają ‘nową energią’.

Rywalizacja jest jednak zdecydowanie największą motywacją, ja nie umiem wykrzesać z siebie maksymalnego wysiłku, gdy nikt ze mną nie biegnie, nawet ludzie, których dubluje się co drugie okrążenie na boisku do piłki nożnej motywują.

Dokładnie, bieganie rżnie między innymi kompa na głowę.

Jeśli o mnie chodzi, to o 6 rano od poniedziałku do piątku biegam, ale to już nie pierwszy rok. ;]