Samsung F3 jest jednym z najszybszych talerzowców dla przeciętnego zjadacza chleba, jednak są to dyski dość głośne i nagrzewające się. Coś za coś.
Co do Caviarów od WD to wcale nie powiedziałbym, że są bezawaryjne. Sporo miałem w rękach uszkodzonych egzemplarzy tej firmy. Problemy powstawały przez wadliwe podzespoły i firmware. Najciekawszy model WD jaki miałem w rękach to taki, który w teście HDTune pokazywał maksymalny odczyt na poziomie przeszło 5000 MB/s - ewidentnie wadliwy dysk, a miał on zaledwie 2 tygodnie.
I teraz zasadnicze pytanie - czego oczekujesz od dysku? Żeby był szybki, cichy, nie grzał się, nieawaryjny?
IMHO najlepszym rozwiązaniem jest dysk SSD 30GB na system + jakiś dysk talerzowy o prędkości obrotowej 5400 RPM na dane. Dzięki temu system będzie “śmigał”, będzie sporo miejsca na dane i w budzie będzie panowała cisza, ale to niestety jest rozwiązanie ciut kosztowniejsze.