HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
Czemu zakładasz, że komputer pobiera 0.5kW?
Trzeba czytać o co autor pyta, bo przez takie coś rodzice autora też się mylą.
Kalkularor Taurona się kłania a wynik zależy od wprowadzonych danych.
Wprowadzisz 5 godzin użytkowania dziennie czyli 300 min, przyjmiesz ze używasz codziennie (śr. 30 dni w m-cu), założysz używana moc całości na 500W ( non stop gry i wentylatory na maxa) to taki wynik otrzymasz.
Wprowadzisz swoje niskie dane,otrzymasz inny wynik. Ktoś inny napisze ze uzywa tylko 15 minut dziennie i trzy razy w miesiacu, otrzyma jeszcze niższy wynik.
Te dane i otrzymany wynik jedynie stwierdzają ze wtedy koszt uzywania komputera wyniósł by 49,5 zł.
Do 100 zł jeszcze daleko.
By to osiągnąć trzeba by zmusić komputer do wydajnej pracy przez co najmniej 10 godzin dziennie.
Czy naprawdę trzeba wszystko łopatologicznie?
„3 razy w tygodniu po 2 godziny” - około 26 godzin na miesiąc.
to ile to kasy za prąd przy użyciu jego komputera?
Ogólnie komputer domowy/biurowy przeznaczony do przeglądania netu i oglądania filmów pobiera bardzo mało prądu. To nie jest maszyna do gier z prądożerną kartą graficzną. Typowy domowy komputer który nie służy do gier jest gdzieś na końcu listy jeżeli chodzi o pobór mocy wśród domowych sprzętów elektronicznych. Pralka podczas jednego cyklu prania potrafi pobrać więcej energii niż taki komputer pracujący przez cały dzień.
U mnie komputer śmiga12 godzin dziennie. Lodówka, mikrofala, pralka, światło i mieszkam sam. Nigdy nie odłączam od sieci, tylko zamykam system, Fakt, że to oszczędny komputer bezwentylatorowy. Za prąd - mam rachunki półroczne i za ostatnie pół roku zapłaciłem 222 zł. Płaciłem od razu i pół roku mam spokój. Wiem, że lodówka rocznie bierze te 140 zł. Pralka raz na tydzień chodzi. Mikrofala kilka minut sporadycznie. parę żarówek - a wystarczają mi 8 watowe ledy. Wychodzi na to, że codzienny internet miesięcznie wychodzi mi jakieś 16 - 18 zł plus abonament.
Trzeci rok mija, gdy zmarła moja żona. Oczywiście odłączyłem zawsze działający i zawsze podłączony do prądu laptop acer aspire. Rachunki za prąd od razu spadły miesięcznie o 30 zł.
W tym temacie jest zasilacz 500W. Markowy zasilacz tak ma, że daje tyle watów, ile komputer potrzebuje. Do samego internetu i filmów - nawet w połowie nie jest wykorzystane 500W. Tryb lidle tak ma. Ktoś tam tycio używa komputera, to dzieci na zdalnym nauczaniu wiele więcej używają, bo to kamera, programy i godziny nauki.
Ktoś stale siedzi przy telewizorze i pewnie zgania na komputer.
Ten wpis został oflagowany przez społeczność i został tymczasowo ukryty.
Bogdan_G - mam rachunki półroczne i za ostatnie pół roku zapłaciłem 222 zł.To ja widzę tylko 2 możliwości,albo jesteś emerytem z branży energetycznej,albo siedzisz przy świeczkach
A uwierzysz w to że u mnie pralka się paliła podczas prania. Dymu było tyla jak by parę opon podpalił. Przyjechały dwie wozy pożarne. Na szczęście nie gasili wodą tylko jakąś pianką. Straty 9 tysięcy złotych bo trzeba było malować mieszkanie i nową pralkę kupić. A nerwów co przy tym pożarze zjadłem to moje
Niektórzy mieli miesięczny między 1 a 10 zł, co wskazuje na piec/palnik/piekarnik kuchenny gazowy i niby spanie już około 16:30 do 7:15 rano (zimą, bo potem jest dłużej widno).
Jedynie nie wiem jak z lodówką, chyba jej nie używali (czyli powrót do solanek…?) lub suche produkty.
Dla porównania mój kwartalny wynosi teraz 1100 i potem po 500 zł (wcześniej z 800 zł i potem ze 400 zł). Ale to przy 5 osobowej rodzinie i komputerze z 2008 pracującym po 20h dziennie jak go ktoś nie wyłączy.
Jestem emerytem, ale oszczędnym i nie pijącym. Taki mam szlag. Migotanie komory, przedsionków i tam było przepychanie tętnic. Ale niezdolność do samodzielnej egzystencji, to mam przez przepukliny i takie różne coś na dyskach. A to mnie pani z MOPsu przynosi wszystko i śmiejemy się 3 godziny dziennie. Na rencie starczało, a na emeryturze więcej niż 600 zostaje. A to wymieniłem drzwi. Jak będzie potrzebna pralka, to kupię. Lodówka oszczędna - to co naświecą 8 watowe żarówki? Nawet telewizor poszedł do kartonu. Nie piję ze względu na leki na serce, na rozrzedzenie krwi i ciśnienie by mnie moment zabiło, gdybym nie pilnował. Jedno pranie tygodniowo - to 4 miesięcznie. Umiem robić zapasy.
Ten komputerek ma nabić prądu? Do neta i biura? Będzie teraz rok od zakupu - przeczytaj https://allegrolokalnie.pl/oferta/wydajny-minikomputer-thin-miniitx-8gb-128gb-ssd
A nie potrzebuję elektrowni. 500W starczyłoby na maszynę do bicia niedowiarków. Za światłowód do mieszkania płacę 29 zł od miejscowego dostawcy i to z gwarancją, że cena się nie zmieni. Monitor prolite iiyama, to też jakieś 20 W.
Ybu - mnie martwi jedna rzecz, czyli podwyżka energii elektrycznej. Teraz można zainwestować w byle mini komputer do neta prawie bezkosztowo. W rok wróci się, albo wróżka nie powie, byle było 8GB RAMu, ssd 240GB.
Nie musi być to NUC z X-Kom z i5 siódmej generacji za 2000 - czyli exklusive 65W.
Moje pomiary działania komputera przez 10 dni:
Pomiar - 10 dni
Czas pracy - 4 D:14H:30M (110,5 godziny)
Zużycie prądu - 7,2 kWh/10 dni czyli 0,72 kWh/doba/11 godzin
moja stawka za prąd 0,7zł/1kWh * 7,2 kWh = 5,04 zł przez 10 dni
co na miesiąc daje 15 złotych przy dziennym 10 godzinowym włączeniu komputera
Sprzęt podłączony do pomiaru:
2 monitory LCD 22 cale
zasilacz 600 W
płyta główna gigabyte GA-H270
procek i5 7600
RAM - 16 (2x8)
chłodzenie silentium Fera 3
3 wentylatory
4 dyski - 2xSSD i 2xNvme m.2
Bardzo fajna sprawa, ten watomierz.
A czemuż to farelki tak zużywają raptem 800W mają oznaczenia na opakowaniu… Czy chodzi o to, że farelka, aby grzać cały czas pracuje na wysokich obrotach, a zasilacz PC w normalnym trybie zużywa mniej niż połowę swej mocy?
Oj, „farelka” 800W to chyba ciężko znaleźć, średnio 1500W w górę. To zwykła grzałka i dmucha w nią wentylator (jak w suszarce do włosów) i jak napisałeś, ma praktycznie cały czas nominalne zużycie.
Zasilacz w komputerze to maksymalne możliwe (najczęściej chwilowe) obciążenie (chociaż specyfikacja mówi o chwilowych zużyciach), ale zwykły domowy komputer, który ma jeszcze np. zintegrowaną kartę graficzną i jest używany do internetu nie zużywa bardzo dużo prądu. Mogę później sprawdzić ile u mnie pobiera „zwykłe” i4590s z dyskiem talerzowym, x3 SSD i 32GB RAM i dwoma monitorami, oraz laptop np. Lenovo T14, czy T480.
To ciekawe, masz jakieś zdjęcia. Pytałeś pralki dlaczego do tego doszło?
A pralka na to „tak mnie rozgrzałeś, ze się zapaliłam”
Nie zdjęć nie mam. Człowieku kto w takiej chwili myśli o zdjęciach jak mu się dom pali i jeszcze myślałem że tam córka jest w dymie a żona poszła za nią. Miałem zgłosić sprawę do producenta pralki ale w pralce była wymieniana grzałka i przez to nie zgłosiłem faktu pożaru. Może ten co wymieniał grzałkę coś spierniczył, a raczej chyba na pewno.
Być może. Najważniejsze, że wszyscy cali.
Pobór komputera od około 100 - 150W w zależności od obciążenia, zakładamy większe obciążenie = 150W
Monitor 45W.
150+45 = 195W
195W * 3h = 585Wh
585Wh * 3 = 1755Wh (w tygodniu)
1755Wh * 4 tygodnie = 7020Wh czyli ~ 7kWh
Pobór mocy komputera jest zmienny, zależy głównie od obciążenia procesora i karty graficznej, a w mniejszym stopniu od pozostałych podzespołów jak np. dyski, wentylatory. Rzeczywiste zużycie może być mniejsze niż wynikałoby to z podanych wyżej obliczeń.
zasilacz PC w normalnym trybie zużywa mniej niż połowę swej mocy?
Zasilacz PC dostarcza tyle energii ile potrzebują podzespoły i nie więcej niż zaznaczono na tabliczce znamionowej.
Tzn. zasilacz 500W może dostarczać 100W, 200W czy nawet 500W w zależności od zastosowanych w komputerze podzespołów.
Przekroczenie dopuszczalnego obciążenia znacznie skraca żywotność zasilacza a w niektórych przypadkach powoduje włączenie zabezpieczeń przeciwprzeciążeniowych i jego wyłączenie.
Zasilacz pracujący z 40-60% obciążenia zwykle ma największą efektywność energetyczną.