A uwierzysz w to że u mnie pralka się paliła podczas prania. Dymu było tyla jak by parę opon podpalił. Przyjechały dwie wozy pożarne. Na szczęście nie gasili wodą tylko jakąś pianką. Straty 9 tysięcy złotych bo trzeba było malować mieszkanie i nową pralkę kupić. A nerwów co przy tym pożarze zjadłem to moje
Niektórzy mieli miesięczny między 1 a 10 zł, co wskazuje na piec/palnik/piekarnik kuchenny gazowy i niby spanie już około 16:30 do 7:15 rano (zimą, bo potem jest dłużej widno).
Jedynie nie wiem jak z lodówką, chyba jej nie używali (czyli powrót do solanek…?) lub suche produkty.
Dla porównania mój kwartalny wynosi teraz 1100 i potem po 500 zł (wcześniej z 800 zł i potem ze 400 zł). Ale to przy 5 osobowej rodzinie i komputerze z 2008 pracującym po 20h dziennie jak go ktoś nie wyłączy.
Jestem emerytem, ale oszczędnym i nie pijącym. Taki mam szlag. Migotanie komory, przedsionków i tam było przepychanie tętnic. Ale niezdolność do samodzielnej egzystencji, to mam przez przepukliny i takie różne coś na dyskach. A to mnie pani z MOPsu przynosi wszystko i śmiejemy się 3 godziny dziennie. Na rencie starczało, a na emeryturze więcej niż 600 zostaje. A to wymieniłem drzwi. Jak będzie potrzebna pralka, to kupię. Lodówka oszczędna - to co naświecą 8 watowe żarówki? Nawet telewizor poszedł do kartonu. Nie piję ze względu na leki na serce, na rozrzedzenie krwi i ciśnienie by mnie moment zabiło, gdybym nie pilnował. Jedno pranie tygodniowo - to 4 miesięcznie. Umiem robić zapasy.
Ten komputerek ma nabić prądu? Do neta i biura? Będzie teraz rok od zakupu - przeczytaj https://allegrolokalnie.pl/oferta/wydajny-minikomputer-thin-miniitx-8gb-128gb-ssd
A nie potrzebuję elektrowni. 500W starczyłoby na maszynę do bicia niedowiarków. Za światłowód do mieszkania płacę 29 zł od miejscowego dostawcy i to z gwarancją, że cena się nie zmieni. Monitor prolite iiyama, to też jakieś 20 W.
Ybu - mnie martwi jedna rzecz, czyli podwyżka energii elektrycznej. Teraz można zainwestować w byle mini komputer do neta prawie bezkosztowo. W rok wróci się, albo wróżka nie powie, byle było 8GB RAMu, ssd 240GB.
Nie musi być to NUC z X-Kom z i5 siódmej generacji za 2000 - czyli exklusive 65W.
Moje pomiary działania komputera przez 10 dni:
Pomiar - 10 dni
Czas pracy - 4 D:14H:30M (110,5 godziny)
Zużycie prądu - 7,2 kWh/10 dni czyli 0,72 kWh/doba/11 godzin
moja stawka za prąd 0,7zł/1kWh * 7,2 kWh = 5,04 zł przez 10 dni
co na miesiąc daje 15 złotych przy dziennym 10 godzinowym włączeniu komputera
Sprzęt podłączony do pomiaru:
2 monitory LCD 22 cale
zasilacz 600 W
płyta główna gigabyte GA-H270
procek i5 7600
RAM - 16 (2x8)
chłodzenie silentium Fera 3
3 wentylatory
4 dyski - 2xSSD i 2xNvme m.2
Bardzo fajna sprawa, ten watomierz.
A czemuż to farelki tak zużywają raptem 800W mają oznaczenia na opakowaniu… Czy chodzi o to, że farelka, aby grzać cały czas pracuje na wysokich obrotach, a zasilacz PC w normalnym trybie zużywa mniej niż połowę swej mocy?
Oj, „farelka” 800W to chyba ciężko znaleźć, średnio 1500W w górę. To zwykła grzałka i dmucha w nią wentylator (jak w suszarce do włosów) i jak napisałeś, ma praktycznie cały czas nominalne zużycie.
Zasilacz w komputerze to maksymalne możliwe (najczęściej chwilowe) obciążenie (chociaż specyfikacja mówi o chwilowych zużyciach), ale zwykły domowy komputer, który ma jeszcze np. zintegrowaną kartę graficzną i jest używany do internetu nie zużywa bardzo dużo prądu. Mogę później sprawdzić ile u mnie pobiera „zwykłe” i4590s z dyskiem talerzowym, x3 SSD i 32GB RAM i dwoma monitorami, oraz laptop np. Lenovo T14, czy T480.
To ciekawe, masz jakieś zdjęcia. Pytałeś pralki dlaczego do tego doszło?
A pralka na to „tak mnie rozgrzałeś, ze się zapaliłam”
Nie zdjęć nie mam. Człowieku kto w takiej chwili myśli o zdjęciach jak mu się dom pali i jeszcze myślałem że tam córka jest w dymie a żona poszła za nią. Miałem zgłosić sprawę do producenta pralki ale w pralce była wymieniana grzałka i przez to nie zgłosiłem faktu pożaru. Może ten co wymieniał grzałkę coś spierniczył, a raczej chyba na pewno.
Być może. Najważniejsze, że wszyscy cali.
Pobór komputera od około 100 - 150W w zależności od obciążenia, zakładamy większe obciążenie = 150W
Monitor 45W.
150+45 = 195W
195W * 3h = 585Wh
585Wh * 3 = 1755Wh (w tygodniu)
1755Wh * 4 tygodnie = 7020Wh czyli ~ 7kWh
Pobór mocy komputera jest zmienny, zależy głównie od obciążenia procesora i karty graficznej, a w mniejszym stopniu od pozostałych podzespołów jak np. dyski, wentylatory. Rzeczywiste zużycie może być mniejsze niż wynikałoby to z podanych wyżej obliczeń.
zasilacz PC w normalnym trybie zużywa mniej niż połowę swej mocy?
Zasilacz PC dostarcza tyle energii ile potrzebują podzespoły i nie więcej niż zaznaczono na tabliczce znamionowej.
Tzn. zasilacz 500W może dostarczać 100W, 200W czy nawet 500W w zależności od zastosowanych w komputerze podzespołów.
Przekroczenie dopuszczalnego obciążenia znacznie skraca żywotność zasilacza a w niektórych przypadkach powoduje włączenie zabezpieczeń przeciwprzeciążeniowych i jego wyłączenie.
Zasilacz pracujący z 40-60% obciążenia zwykle ma największą efektywność energetyczną.