jak widać w podpisie - nie wytrzymałem overclockerskiego celibatu i przesiadłem się (chyba po raz czwarty) na LGA775 - nie żałuję tego.
Jako że planuję wycisnąć z PDC ostatnie soki, zamierzam wymienić jeszcze w tym zestawie płytę główną (najpewniej Asus Commando albo P5K Deluxe) i grafikę (HD7750). Czy mój obecny zasilacz podoła temu wyzwaniu? Wiem, że Commando ma zasilanie procka EPS 8pin, lecz dokupić albo zrobić samemu przejściówkę to nie problem. Jeśli jednak według Was Chieftec nie podoła powierzonemu mu zadaniu, jaki zasilacz będzie najlepszy żeby uciągnąć podkręconego (nie wiem jeszcze do ilu, pewnie do kresu możliwości procka/chłodzenia/płyty/pamięci ) Pentium Dual-Core E5200, Commando lub P5K Deluxe, i resztę wymienionych w podpisie podzespołów?
czy zasilacz wytrzyma ogółem, to nie wątpię (336W na obu liniach 12V). Moim zdaniem jednak warto kupić http://www.morele.net/zasilacz-ocz-stea … eu-354525/ (384W na 12V). Aczkolwiek nie sugeruj się tylko moją wypowiedzią, poczekaj na innych (np. Atronics’a czy falcon’a89 - specjalistów od składania komputerów)
Póki co kręcić go nie będę bardzo, ponieważ obecna płyta nie ma możliwości zmiany vcore (stąd konieczność kupna czegoś lepszego) i zabawa w O/C kończy się przy 3,33GHz . Moje obawy wynikają stąd, że autor wątku na PCLabie Shinobi BlueIce Mod (może kojarzy ktoś z Was ) ma do podobnego sprzętu 600W potworka. Procek chłodzę Cooler Masterem Hyper TX3, ale tylko tymczasowo (na początku muszę wydać kasę na normalną płytkę).