Jakie opinie na temat systemu Olá!-OS?

Ściągam właśnie w/w system w wersji Live CD.

Jakie są Wasze opinie i krytyczne uwagi na temat tego systemu?

Nie znam tego ‘Olá!-OS’ mógłbyś dać link do jakiejś strony czy coś?

Po za tym zainstaluj Linuxa, też jest w LiveCD.

Żadna ‘Ola’ nie podskoczy… 8)

Z linuxowych Live CD korzystam.

Są to Lin-OS, oraz OpenSuse.

Obie dystrybycje znakomite, z tym, że Lin-OS, jest rewelacją samą w sobie, bo w 100% polska oraz znakomicie współpracuje i bezboleśnie z neostradą. (w tym super lekka dystrybucja - coś koło 200 MB)

System “Olá!-OS” (prywatny, czysto polski) to klon Windowsa, nie Linuxa.

W tym jego wyjątkowość. Polska konkurencja Windowsa.

Ponoć Dell oraz Vobis jest zainteresowany tym systemem, aby go preinstalować na montowanych przez nich komputerach.

Tutaj link do strony tego systemu:

http://ola-os.com/c/

Jeżeli ten system jest tak dobry i prosty w obsłudze, jak go reklamuje jego twórca, to Billy Gates może niedługo zacząć źle sypiać.

tak Ci sie tylko wydaje

jak dla mnie to kolejna dystrybucja linuksa

Bo to jest kolejna dystrybucja ubuntu

Na razie ściągam obraz i zobaczę jak się załaduje system, bo teraz nie mogę się odnieść do powyższych uwag.

Może jest tak, jak piszecie.

“System Olá! jest oparty na systemie Ubuntu” ^^ czyli po prostu kolejne distro linuksa nic nowego wszystko to można mieć na zwykłym ubuntu :wink:

pozatym:

“W firmie systemu można używać pod warunkiem kupienia.” - to całkowicie mnie zniechęca nawet do rzucenia na to okiem

spoko o Billa :wink: zastanów sie lepiej nad tym że “twórca” ola os chce od ciebie pieniądze za to co możesz mieć za darmo :wink:

ps. osobiście bardzo lubię Ubuntu :slight_smile:

Tiaaa, już widziałem toto i jakoś mnie nie zaszokowało.

Rzeczywiście to Linux.

Bllleee.

Szukam awaryjnych systemów w razie awarii XP.

Na razie mam znakomitą dystrybucję (na tą okazję) Lin-OS.

Myślałem że Ola!, to coś w stylu Windowsa, a to następny Linux.

No to źle?

Używałem tego.

Spoko dla baaaaaaardzo początkujących… wszystko jest, nie trzeba instalować takich rzeczy jak amarok lub kadu.

i ładne po instalacji…

Ale ma stare pakiety, bazuje na ubuntu 6.06 dlatego nie ma sie czemu dziwić…

Teraz zasysam Ubuntu 7.10 Live CD

Zobaczę z czym to się je?

Jeśli nie włączysz monitora nie zobaczysz…

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=15&n=7789

teraz każdy będzie mógł sobie stworzyć Ole, Elę, Zosię czy też Wojtka :wink:

No to sprawdź ReactOs :

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=15&n=7403

Kwaśna piłka, to program do odchudzania ubuntu, a nie tworzenia nowego linuxa (dystrybucji)

Fiesta, to co proponujesz, jest dopiero w powijakach.

Na ten moment najlepszą alternatywą w razie awarii jest Lin-OS.

Przede wszystkim dlatego, że jest leciutki i po załadowaniu, możemy prawie natychmiast łączyć się np. z neostradą.

Testowałem i działa net znakomicie.

Z kolei na ubuntu udało mi się od ręki uruchomić skaner, ale drukarka niestety wydrukowała mi pustą stronę. (chyba brak czcionek, czy cóś)

Zabezpieczam się, że gdyby mi winda wysiadła, żebym mógł korzystać awaryjnie z peryferii oraz neostrady za pomocą zamiennych systemów.

Ciekawe, czy znajdę taką dystrybucje Live CD, która obsłuży bezproblemowo wszystkie moje wymagania?

“Dzisiaj ukazała się druga wersja narzędzia Ubuntu Customization Kit, pozwalającego na stworzenie własnej dystrybucji Linuksa bazującej na systemie Ubuntu, Kubuntu, Edubuntu lub Xubuntu.”

myślisz że ola-OS czy LinOS to jakieś rewolucyjnie innowacyjnie OSy ? poza nazwą i tym że coś odjęto, coś dodano, jakaś tapetka, ikonki i hurra mamy nową dystrybucje, wybacz

Ja nie twierdzę, że to jakieś novum (mowa teraz o Lin-OS), tylko jestem przekonany, iż bardzo mało waży, szybko sie ładuje, całkowicie po polsku, już po 5 sekundach po załadowaniu można surfować po necie, bo ma w sobie niezbędne sterowniki do neo i jeszcze czegoś innego, ale teraz nie pamiętam.

Minimum problemów, maksimum zadowolenia i tak powinno być.

Jak np. w Ubuntu chciałem posurfować system poprosił o płytkę do modemu.

Jeżeli korzystam z płytki Live CD, to w takim celu, aby natychmiast skorzystac z dobrodziejstw tegoż, na zasadzie:

padł Windows, nie mam czasu go teraz stawiać, ładuje Live CD, mam od ręki internet, drukarkę , skaner, OpenOffica.

Tylko o to mi chodzi, więc nie mam zamiaru się tu spierać która dysrybucja jest najlepsza, tylko chodzi o to, która płytka Live CD zaspokoi w pełni moje potrzeby w razie awarii Windowsa?

O gustach sie nie dyskutuje - każdy lubi co innego, ja w takich sytuacjach używam starego SUSE bo mi przypadł do gustu i mi się podoba i ma to co mi potrzebne…

Złączono Posta : 14.11.2007 (Sro) 10:57

Ano, bo jak używasz programu MS Windows, to bulisz za to ze używasz, a w razie problemów radz sobie sam (mi jeszcze MS nigdy nie pomógł tak naprawdę), a jak używasz linuka to płacisz za pomoc, czyli używasz za darmo i radź sobie sam, ale zapłać nam a my kogoś przyślemy i on wyciągnie Cię z tarapatów ramach tej opłaty.

W moim mieście firma sprzedają jakaś tam dystrybucje (nie pamiętam jaka i jak to firma) ale u nich w sklepie dostaniesz 2 firmowe DVD za friko… wystarczy poprosić, ale jak zostawisz kase (kiedyś było to 199PLN) to dostajesz 9 DVD i numer użytkownika oraz telefon 0800 do ciągłej dyspozycji, w środku nocy możesz zadzwonić, podać swój ID i miły facet Ci wszystko wytłumaczy, a jak nie dasz rady to ktoś dojedzie i Ci w domku zrobi…

A w MS mi kiedyś poradzili żeby zastosować jakiś program omijający aktywację, bo miałem problem z wersja PC Tablet - a jak oni to roztrybią to mi mailem dadzą znać. Śmieszne.

wydaje mi się że ten http://download.ubuntu.pl/hasiok/ola.jpeg artykuł jest wystarczającym powodem do zbojkotowania Ola! Jest to po prostu Kubuntu 6.06 wydane na gorszej licencji. Więc dlaczego nie używać polskiej wersji Kubuntu, skoro jest to to samo, ale bez ograniczeń?! Kto mi wytłumaczy tą mistyfikację?

Tak działa wolne oprogramowanie i niektóre licencje - możesz zrobić co dusza zapragnie i próbować zarabiać do woli.

Z Oli już zrezygnowałem. :stuck_out_tongue:

Na razie kołem ratunkowym będzie u mnie Lin-OS.

Nie mogę wszystkiego od Lin-OS-a wymagać, bo to jak w tym kawale o bacy co wyszedł z szałasu i powiedział do owieczki: “Och, żebyś ty jeszcze gotować umiała” :x