Chciałbym prosić o pomoc kogoś, kto zna się na kartach dźwiękowych, w szczególności na rozwiązywaniu problemów z nimi związanych.
Mam mianowicie kartę dźwiękową Realtek AC97, dość leciwą, bo już sześcioletnią. Mam z nią problem, który objawia się tym, że nagrywany dźwięk - obojętnie czy z mikrofonu czy z wejścia liniowego - ma fatalną jakość, zbliżoną do telefonicznej (wszystkie wysokie tony są wycięte). Pomaga co prawda jej wyłączenie i ponowne włączenie bądź odinstalowanie i zainstalowanie na nowo sterowników, jednak przy następnym uruchomieniu problem powraca.
Orientuje się ktoś, co może być tego przyczyną?
Szczerze to z chęcią wyrzuciłbym to karcisko przez okno… gdyby nie integracja z płytą główną…
System to Windows XP SP3.
Próbowałem coś pokombinować z ustawieniami zaawansowanymi, jednak w panelu sterowania w opcjach nagrywania dźwięku przycisk “Zaawansowane” jest nieaktywny.
Wyłącz ją w BIOSie i karty już nie będzie. Też mam zintegowanego Realteka, ale od nowości jej nie używam bo jakość dzwięku jest fatalna. Od początku z głośników wydobywały się co chwila jakieś trzaski, basów zero, ogólnie totalne dno. Kupiłem SoundBlastera Live, używanego. Karta chodzi bez zarzutu, a jakość dźwięku naprawdę super.
Jeśli bedziesz szukał dobrej karty to polecam też tego SoundBlastera: http://www.proline.pl/sklep.php?p=SB+AUDIGY+SE+OEM Teść kupił ją, bo zintegrowany Realtek delikatnie mówiąc nie zadowalał go. A dźwięk z tej karty jest naprawdę dobrej jakości i cena rozsądna.
ja mam tę kartę, serwis mi ją ustawił i jest rewelka - zwłaszcza do słuchania koncertów z efektem sali koncertowej lub stadionu. Naprawdę warto ją poprawić, bo ma dużo opcji i fajną możliwość personalizacji. Nagrywa bez zarzutu, moje dzieci łupią karaoke dla babci i nie mamy problemu. Nastrojenie kosztowąło mnie 30 pln w pogotowiu, tyle, że musiałam zanieść laptop - inaczej byłoby drożej