Karta graficzna pod moj zasilacz

Witam! Moj sprzet :

AMD Athlon x4 640

2x2GB Kingston RAM

GF 7300 GT 256mb

Zasilacz Akyga lpk12-23 420W

Naped dvd

dodatkowy fan na obudowie 80mm

Wiem ze zasilacz jest kiepski, mam kompa od 6msc i narazie bezproblemowo, chcialbym zmienic grafike na 8800GT, Czy zasilacz wytrzyma?

Pozdrawiam.

Jest duża szansa, że po zamontowaniu tej karty komputer często wywalałby BSOD’y a w najgorszym przypadku spalił się (z dużym prawdopodobieństwem zabrania innych podzespołów).

Zainwestuj w chociaż w takiego Fortrona http://allegro.pl/nowy-fortron-400w-atx … 29833.html (nie wiadomo, czy nie są to leżaki magazynowe lub po serwisowe, z drugiej strony “Zasilacze nowe, zdemontowane z nowych komputerów” ale na pewno lepsze to niż ta akyga…) lub jeśli możesz doinwestować ten http://www.mccomp.info/product.php?id_product=13827

jaka karte moglibyscie polecic mi pod ten zestaw zeby sie nie posypalo?

polecam Fortrona 450PNF za ok 50zł używka, i do tego ta karta jak najbardziej.

a zasilacz bedzie jeszcze na przyszłosć.

Pod obecny nie polecam nic, nie chce odpowiadać za zniszczenia sprzętu :stuck_out_tongue:

Najpierw kupuje się dobry zasilacz a potem dopiero możemy doradzić kartę. Najlepiej kupić obie rzeczy jednocześnie ale wiadomo, że nie zawsze od razu na wszystko są fundusze :slight_smile:

Tak jak powiedział t.luk. Na zasilaczu nie należy oszczędzać, bo to ma później fatalne konsekwencje.

Ja mam 8800gts podłączonego pod niemarkowy zasilacz 450W i nie narzekam. Nie miałem do tej pory z tym problemów. Wcześniej miałem kilka kompów (sporo takich typu compaq/fujitsu itp) tylko w jednym padł zasilacz (z mojej winy oczywiście i nic za sobą nie pociągnął). Wiadomo że lepszej karty nie podłączę bo już wtedy mogę się spodziewać restartów itp ale skoro karta nie wymaga dużo a wiem że mam zapas mocy nawet przy niemarkowym to mogę podłączyć.

Problemem niemarkowych zasilaczy nie jest brak zapasu mocy, tylko sposób w jaki ją dostarczają. Miałem tracera 4fife 400W na sprzęcie, przy którym nawet nie powinien czuć, że pracuje, a i tak zajechał mi płytę główną. Niemarkowy zasilacz to praca podzespołów w gorszych warunkach i ryzyko puszczenia wszystkiego z dymem w razie awarii.

Jak zawsze dobrze prawicie. Ja miałem taki przypadek z Modecom Feel 400W. miałem procka athlon 2200 XP chyba + 512mb ram oraz pasywnego FX 5200.

Wymieniłem na kartę chyba radeona AH 3350 agp x8, płyta główna spaliła mi się po 2 dniach od zamontowania nowej karty. Zasilacz przeżył i zasilał nowego kompa Athlona 4200+ 2Gb ram oraz GF 9600GT, bez żadnych problemów :smiley: ale dziwne że spalił płytę a sam ocalał :smiley: i działał później, lol :open_mouth:

Może to nie on spalił. Ja się nie znam na tym więc mogę tylko opowiadać o własnych doświadczeniach ale równie dobrze może paść zasilacz markowy bo się trafi wadliwy. raigy6 w Twoim przypadku chyba to nie wina zasilacza :D. Po za tym ja się trzymam tego, że skoro niemarkowe zasilacze były by aż tak kiepskie to by ich nie sprzedawano. A skoro sprzedają to są one sporo gorszej jakości ale wszystko zależy od tego kto jak ich używa. Jak ktoś ma sprzęt słabszy tak jak mój w opisie to nie uważam żeby był potrzebny drogi dobry zasilacz. Jak ktoś wydaje duże pieniądze na kompa to i zasilacz wsadzi dobry. Wszystko zależy od tego co potem będziemy robić.

Bardzo błędne założenie… Widziałem kiedyś wątek w którym ludzie opisywali swoje historie z zasilaczami i na przykład było wiele przykładów gdzie: zasilacze no-name (400W) paliły konfiguracje ze starym Duronem (często uwalały całe zestawy), o Fortronach były z 3 wpisy (oczywiście odchodziły same). Marcin4211 , poczekaj trochę, może i Ty przekonasz się o czym mówię :wink:

Czyli NONAME’om mówi stanowcze nie !

Co to wymiany zasilacz polecam:

http://www.cooling.pl/antec-vp-power-vp … ory=84_102

wow! Antec za 180zł! 450W.

lub

http://www.proline.pl/?p=SEA+FANLESS+X-400FL <— dla rzeźników :stuck_out_tongue: dla bogatych rzeźników… :smiley: