Kiedy można stwierdzić, że potrafimy programować

Witam,

Jest to dział na luzie więc stwarzam temat z przymrożeniem oka.

Kiedy waszym zdaniem można powiedzieć, że potrafi się programować w jakimś języku. Uczę się programować od niedawna, lecz ostatnio się zacząłem zastanawiać się kiedy można stwierdzić, że potrafimy programować i porywać się na jakieś zlecenia itp.

Czekam na komentarze/opinie/wasze zdanie.

Chyba przede wszystkim musimy umieć myśleć programistycznie. Jeżeli wiemy co mamy konkretnie zrobić to nawet jak nie znamy jakiejś funkcji czy czegoś to jest wujek google. Jak nie wiemy jaki algorytm zastosować to i google nas nie uratuje:)

Właśnie to wiem, tzn… przed tym semestrem nie potrafiłem pisać w C#, nikt mi wcześniej tego języka nie pokazywał, ale jak przyszło robić projekt (jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę) to nie znając dobrze języka (wcześniej tylko pascal i assembler) udało mi się go zrobić w jedną noc (przy pomocy googli oczywiście) potem jeszcze przed samym oddaniem wstawiałem poprawki bez internetu, ale jednak mnie to nie przekonuje, że mógłbym spróbować coś więcej, dlatego zadałem takie filozoficzne pytanie:P

Nigdy. Im bardziej będziesz się zagłębiał, tym bardziej będziesz się utwierdzał w przekonaniu, że wciąż wiesz niewystarczająco dużo (mimo tego, że Twoja wiedza będzie co raz większa) :). Zrobisz kilka projektów na studiach w .NET, potem kilka projektów w pierwszej pracy i będziesz mógł wówczas powiedzieć, że już coś umiesz.

I właśnie matzu o to chodzi:P

Nie ważne ile się ucze, nie ważne ile coś ćwiczę, zawsze uważam, że tego nie potrafię mimo że inni mówią inaczej… dobra dość rozważań i bierzemy sie ostro do roboty by kiedyś móc to powiedzieć:P

Jest tak że im więcej wiesz, tym coraz wyraźniej widzisz że więcej nie wiesz niż wiesz :slight_smile: Zagmatwane to, pokręcone ale prawdziwe.

Myślę, że jeśli nie czujesz się na siłach przyjmować poważnych zleceń, może na początek stwórz własny projekt, jakiś ciekawy program, stwórz go, np. jako freeware, niech ludzie testują, szukają błędów i jak to się mówi, w praniu wyjdzie co umiesz, a czego musisz się jeszcze nauczyć, bo powiedzenie, że człowiek uczy się całe życie jest na prawdę prawdziwe :slight_smile: Jeśli nie masz pomysłu, możesz spróbować przyłączyć się do jakiegoś projektu OpenSource, są osoby, które programować się uczą, analizując kody źródłowe :slight_smile:

Pozdrawiam!

@Pirx

Przeczytaj całą moją wypowiedź, a nie tylko pierwsze jej słowo. Projekt w mojej poprzedniej wypowiedzi oznacza właśnie program.

I jeszcze takie pytanie z mojej strony … zajmujesz się programowaniem?

Dalsza część nie ma anulować tego nigdy. Dalsza część ma na celu wyjaśnienie tego stwierdzenia.

Czytałem. Po czym stwierdzasz, że było inaczej? Nie komentowałem tego co napisałeś, bo zacząłem podejrzewać, że nie zajmujesz się programowaniem (stąd moje pytanie). Ale odniosę się do tego co napisałeś:

Źle odbierasz to nigdy (najwyraźniej moja argumentacja nie była wystarczająco przekonująca). Może przykład. Jesteś na studiach. Zrobiłeś swój pierwszy większy projekt w życiu. Nauczyłeś się przy nim składni nowego języka programowania i powiedzmy jakiejś związanej z nim technologii. Projekt skończony. Program działa. Można by rzecz “Umiem programować!” Guzik prawda … Bo np. kod jest niewydajny, jest napisany w taki sposób, że jego zrozumienie przez osobę trzecią graniczy z cudem. Dalsze rozwijanie programu jest wysoce utrudnione lub wręcz niemożliwe. Poza tym program jest dziurawy jak sito. Ale na tą chwilę nie jest się tego świadomym. Za przykładowo rok mając już doświadczenie w kilku innych projektach, patrzy się na pierwszy swój ukończony projekt i mówi “No nie, wtedy jednak jeszcze nie umiałem programować!”. Moim zdaniem, żeby móc powiedzieć, że już się coś potrafi robić (co zresztą napisałem), to trzeba mieć ukończonych kilka projektów na studiach i w pierwszej pracy, i wtedy ewentualnie można myśleć o przyjmowaniu zleceń na własną rękę.

Żeby to było tak łatwo :). Na pewno jest to jeden z warunków koniecznych na to, żeby móc powiedzieć, że umie się programować, ale z pewnością niewystarczający (nie wiem dlaczego pochodne mi się tu przypomniały :D), a dlaczego? - patrz wyżej.

I teraz wracając do Twojego ostatniego komentarza …

O dostanie pierwszej pracy należy starać się jak najwcześniej. Im wcześniej tym lepiej. Kontakt z osobami, które mają większe doświadczenie w programowaniu jest nieoceniony.

Spór między Tobą, a matzu jest jest trochę bezprzedmiotowy bo jest to spór o definicję pojęcia “umiem programować”, a jak wiadomo definicja jest to określenie które przyjmujemy bez uzasadnienia. Krótko mówiąc Ty i matzu przyjęliście trochę inne definicje tego pojęcia i każdy z was ma swoją rację. Tym nie mniej bardziej mi się podoba to co napisał matzu, bo przy takim podejściu ja Twoje, to pytanie postawione na początku:"Kiedy można stwierdzić, że potrafimy programować

" traci wszelki sens. Z Twojej definicji wynika przecież, że jeżeli pytający coś tam napisał i działa, to znaczy, że umie programować i kropka. Pytający miał jednak pewne wątpliwości i dlatego zadał pytanie. Problem wbrew pozorom nie jest jednak taki banalny jako że na ocenę swojej wiedzy czy umiejętności patrzymy subiektywnie. Weryfikacja tej naszej subiektywnej oceny następuje wtedy gdy podamy ją ocenie innych. W szkole nauczyciela, wykładowcy w pracy pracodawcy, zleceniodawcy itd.

Znam takich którzy stworzyli kilka stronek w HTMLu i wydawało im się że umieją programować w tym języku. Po podjęciu pracy w tym zakresie pracodawca ocenił, że umiejętności te są mizerne i skończyło się na okresie próbnym. Oczywiście zwolniony może w dalszym ciągu twierdzić, że umie programować tylko pracodawca go nie docenił, ale to już inna bajka. :slight_smile:

Są programiści samozwańcy, z zawodu oraz nawiedzeni. O tych ostatnich się z reguły zawsze dobrze mówi.