Kierowco - Światła cały rok!? Opinia

Witam!

I jak wam sie pdoba to iż kierowcy caly czas beda smigać na światłach, bo dla mnie to bezsens ;\

porąbało ich juz totalnie w lato słońce jaśniejsze niz te lampy w samochodach

:wink:

a ja tam akurat jestem za, może i słoneczko świeci tak jak mówisz pysiu , ale to rożnie z tym bywa, a część ludzi gdy nagle zmienią się warunki atmosferyczne po prostu nie myśli o zapaleniu świateł

to wyjedź w lato np.: na drogę szybkiego ruchu i popatrz jak przy słońcu widać światła samochodu zna przeciwka …

z resztą zachód jeździł już dawno, takie “bajery” jak załączanie świateł przy ruszaniu montują już seryjnie podobno, więc… jeżeli tylko jedna osoba mniej zginie dziennie to myślę że warto.

a niech sobie będzie

jednak to kierowcy powinni decydować o tym, czy włączyć światła mijania, nie rząd

jeśli bowiem ktoś decyduje za ludzi, powoduje to wyłączenie myślenia, następnie odmóżdżenie i w konsekwencji zmniejszenie bezpieczeństwa na drogach - tu potrzebna jest umiejętność myślenia …

Hmmm…

Wbrew pozorom często nawet w bardzo słoneczne dni lepiej widać samochody z załączonymi światłami, szczególnie w trasie na długich prostych(a tym bardziej w mieście gdzie wzrok musi się przyzwyczaić np przy przejściu z cienia na ostre światło).

Więc jestem za.

Nasz rząd nie ma ważniejszych spraw do uchwalenia - a zająć sie choćby tymi dziurawymi drogami to w znacznym stopniu poprawi bezpieczeństwo a nie głupie światła.

Jak najbardziej za.

Czesto przecierz zdaza sie ze samochodu nie widac bo zlewa sie z otoczeniem… A jak bedzie mial swiatla to moze bedzie go widac…

Zreszta co nas to kosztuje? “Jedna zarowke na rok” ?

Ja i tak jezdze caly rok na swiatlach, i bede jezdzil;]

Rzecz została uchwalona - o czym tu dyskutować ?

Mnie to nie przeszkadza - mogą się świecić cały rok

To przeszło szybko i bez bólu :slight_smile:

Jak patrze na jazdę niektórych kierowców to wydaje mi się ze “odmóżdżenie” już nastąpiło. I nie sadze, żeby taki bezmózgowiec dobrowolnie i z wlasnej inicjatywy zapalił światła. A osobiście jestem za. Jeśli to uratuje chociaż jedno życie rocznie to jestem za.

Dobrze zrobili. Co niektórzy nie wiedzą chyba, że w “szare” dni też należy używać świateł mijania.

jeździsz samochodem?

Dokładnie

Dokładnie… lat już kilka spędziłem z kółkiem i smiało mogę powiedzieć, że dawno powinni to wprowadzić. Teraz żaden kretyn nie będzie miał wymówki że mu się “zapomniało” (a raczej nie chciało) pstryknąć! Iluż to idiotów jeździło do tej pory bez świateł w fatalnych warunkach …ale cóż, taki jeden z drugim sądził …że jak widzi droge na kilka metrów, to i sam jest b. dobrze widoczny …i to pewnie z daleka! :evil:

Przepisy przecież wyraźnie mówiły kiedy należy używać świateł - jednak byli tacy co się do nich nie stosowali lub interpretowali wg. własnego widzimisię, teraz sprawa jest prosta…

niemasz racji człowieczku

są takie barany co nawet w nocy potrafią bez świateł jechać !!

prawdopodobnie niejeździsz samochodem i niewiesz o czym mówisz …

a czemusz to ?:stuck_out_tongue:

tylko nie wyjeżdzaj mi tu ze zwiększonym zużyciem paliwa proszę cie … :stuck_out_tongue:

a dodam jeszcze że autko ładniej wygląda z zapalonymi światełkami :slight_smile: szczególnie jak jeszcze jedt to np hella … :stuck_out_tongue:

p.s. to od pierwszego kwietnia wchodzi ?

imo

samochody powinny byc budowane tak, ze po zapaleniu silnika wlaczaja sie swiatla i koniec

“+”

  • samochod lepiej widoczny

  • nadjezdzajacy z przeciwka samochod ( z wlaczonymi swiatlami) znajduje sie dalej niz faktycznie wydaje sie kierowcy jadacemu z naprzeciwka (wg mnie ograniczy to zachowanie " a jeszcze sie zmieszcze")

“-”

  • zwiekszone zuzycie paliwa ( wieksze emisje CO2 itd itp - zielone sa przeciw ), ale wystarczy wylaczyc radio i naglosnienie i jest bez zmian

  • zwiekszony koszt ekspoloatacji - zarowki niestety sie “pala” a do najtanszych nie naleza

ale biorac pod uwage stawke - zdrowie zycie “-” wydaja sie byc smieszne

Osobiście, jeżdżąc poza miastem - zawsze, o każdej porze roku, dnia, niezależnie od warunków pogodowych używałem świateł. W mieście - w dni bardzo słoneczne, w okresie gdy nie było to wymagane - rezygnowałem z tej możliwości.

Akurat tej decyzji, zatwierdzonej podpisem prezydenta RP, nie uważam za niefortunną…

Pozdrawiam

Popieram włączanie świateł przez cały rok. Nawiasem mówiąc jeżdżę tak już od 5lat. Ktoś wyżej napisał że to kierowca powinien decydować a nie rząd. Kolego kierowca decyduje o prędkości z jaką jeździ pomimo ograniczeń i jaki tego efekt? Możesz sobie pooglądać na zdjęciach po wypadkach spowodowanych nadmierną prędkością.

Żeby była pełna jasność popieram ten zapis nie ten rząd.

Bardzo dobrze zrobili. Komu to przeszkadza? IMO będzie bezpieczniej i o to tylko chodzi, reszta jest nieważna.

BTW.

Ja podobnie :slight_smile:

Na światłach mijania jeżdżę od kiedy zrobiłem prawo jazdy (2002). Wychodzę z założenia, że skoro ja widzę już z daleka samochód na światłach, to również tamten kierowca widzi mnie. Wszystkie te rewelacje o zużywaniu szczotek alternatora i większej ilości paliwa można włożyć między bajki. Różnica jest tak znikoma, że można ją spokojnie pominąć. Zresztą na bezpieczeństwie nie powinno się oszczędzać. Niestety większość “starych” kierowców (łącznie z moim ojcem, wójkiem, itp.) uważają pomysł ze światłami za beznadziejny. Ale oni jeździli innymi autami, w innej rzeczywistości i nie rozumieją pewnych nowych rozwiązań technologicznych (np. ja zamiast skrobać szron z szyb, odmrażam je a oni uparcie drapią - i szron, i szybę…).

chyba nie masz prawka albo tata nie pozwolił ci za miasto wyjechać bo takbyś wiedział jaka jest ogromna różnica w widocznośći takiego samochodu. poza tym uniknie się sytuacjui gdy jest deszcz albo szaro a ktoś będzie jechał bez świateł bo wg niego nie jest ciemno a przez to jest mniej widoczny przez innych uczestników ruchu

Złączono Posta : 29.03.2007 (Czw) 9:45

sam przyznałes że ten minus bez sensu bo równie dobrze możnaby z klimy nie korzystać, zwiększone zużycie paliwa to lipa nie argument poza tym sa dozwolone światła do jazdy dziennej które mniej energii pobierają