Niedawno nabyłem kartę graficzną GeForce GTX 260 Gainward 896MB (Core216) GoldenSample, po podłączeniu, zainstalowaniu sterowników, wszystko wyglądało normalnie dopóki nie właczyłem jakiej kolwiek gry. I tutaj przez pierwsze 30min wszystko śmigało pięknie, a potem nastąpił reboot, nie zrażony tym dalej starałem się grać, ale cóż 10-30min i restart kompa
Szukając co nieco po necie, znalazłem kilka osób majacych podobne problemy z podobnymi modelami karty, zazwyczaj sugerowane rozwiązanie to obniżenie taktowania rdzenia karty do ok 400MHz, a orgnalnie jest 675Mhz. Nie wiem czy warto obniżać, czy może oddać kartę do reklamacji? Bo mi to wygląda na uszkodzenie fabryczne.
Mój pc:
Procek: DualCore E5300
Płyta główna: Asus P5QL Pro
Karta graficzna: GeForce GTX 260 Gainward 896MB (Core216) GoldenSam
Też myślałem że może się przegrzewać, ale temp procesora graficznego podczas grania nie przekracza nawet 60stopni, podobnie pamięć procesora graficznego.
Ta karta ma 2 coolerki, więc myslę chłodzenie powinno być wystarczające.
Tak, na najnowszysch sterach jakie są na stronce Nvidi.
nie ma żadnych plików w minidump, ba nawet nie ma takiego folderu ^^
W sumie ramem sie nie bawiłem, wszystkie kości są od GoodRam, zgodność mają 667MHZ, w sumie mogę spróbować zostawić dwie i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ta karcioszka ma normalnie obniżone takt. 300/600/250 Mhz, a w aplikacjach 3D wskakuje na właściwe dla niej 625/1348/1100 Mhz. A problem jest ewidentnie pod obciążeniem. Temp. jest w normie i BSoD’ów też nie ma. Albo zasilacz, albo wada fabryczna.
Przez chwilę miałem na składzie właśnie od Gainwarda GTX 260 Golden Sample, więc się nią chwilę bawiłem (na zasilaczu 100% pewniak i wspomnianych driverach). Na normalnych taktowaniach temp. w normie (jedyną wadą jest hałas, ale to nie ma związku z wątkiem), po katowaniu w grach 5-6h żadnych problemów. Jedynie w GTA IV rebootowało, ale jak się okazało było to winą pamięci.
Także prawdopodobnie padłeś ofiarą tzw. losowego przypadku - wada fabryczna, albo coś na rzeczy jest z tym zasilaczem.
Bo kupować nową kartę i kastrować ją na taktowaniu (a powinien wręcz przeciwnie przyświecać zamiar podkręcania), byle tylko działała - logiki brak.
Btw. Po przetaktowaniu karty na 400Mhz, muszę powiedzieć że wszystko śmiga, testowałem ją w 3DMarku06 i jak wcześniej pc sie rebootował, tak teraz nie, cóż znajdę jakąś kartę zastępczą i odsyłam obecny model do reklamacji.
Przejrzałem drugi temat - szkoda, że nie zamieściłeś tutaj informacji odnośnie tego problematycznego montażu procesora. Gainwardowi niesłusznie się oberwało.