Kłopot z uruchomieniem Avast Internet Security

Mam PC z Windows XP+IE8.Miałem zainstalowany Avast Pro ale ponieważ był bez zapory postanowiłem zainstalować Avast Internet Security.Wszystko szło dobrze,program się załadował , po drodze usunął poprzedniego Avasta Pro i zresetował kompa.Zaczął otwierać kompa pokazał się pasek szybkiego uruchamiania z wszystkimi ikonami a po prawej stronie obok zegara ukazała się ikona Avasta ale z wykrzyknikiem i na tym koniec dalszego otwierania stron.Natychmiast sam wraca do Start itd aż do tego momentu ,który wyżej opisałem i tak w kółko.Reset kompa nic nie zmienia.Przywracanie systemu też się nie da uruchomić ponieważ nie zdążę nawet otworzyć panelu sterowania.Nie mam pojęcia co z tym fantem można zrobić.Bardzo proszę o fachową i szczegółową pomoc.

Uruchom komputer w trybie awaryjnym i odinstaluj Avasta. Wyczyść system i zainstaluj ponownie.

Nie mogę uruchomić kompa w trybie awaryjnym ponieważ do momentu ukazania się napisu ZAPRASZAMY a następnie dżwięku powitalnego nie jest włączona klawiatura i nie mogę wykonać żadnego ruchu/myszka też nie działa/.Natomiast po ukazaniu się ikonki z Avastem następuje natychmiastowy restart i wszystko zaczyna się od początku.R a t u k n k u!

Anawald , mysz ci do tego niepotrzebna.

Do Awaryjnego wchodzisz wciskając klawisz F8 (lub F5) na klawiaturze.

Z Twojego opisu wnioskuję, że masz klawiaturę na USB?

Włącz obsługę klawiatury USB w BIOS-ie, lub pożycz jakąś na PS/2.

do greh-Mam klawiaturę na USB.Po wyłączeniu kompa z sieci i odczekaniu włączam i trzymam wciśnięty F8 i nic się nie pokazuje/chodzi o czarny ekran z opcjami uruchamiania/tylko zaczyna się ta sama zabawa jak opisałem wyżej.Do biosu nie nadążam się dostać bo natychmiast następuje restart i zaczyna się znowu j.w.Co robić bo już mi ręce opadają?Raz pokazał się długi komunikat,którego nie sposób przeczytać bo trwa sekundę ale zdążyłem zauważyć napis,żeby uruchomić kompa w trybie awaryjnym.Dobre sobie ,tylko jak?

Anawald , a jak Ty się próbujesz dostać do BIOS-u?

Zazwyczaj klawisz del. W instrukcji powinno pisać jaki, jeśli nie del.

do greh-tak zrobiłem i w dalszym ciągu po wciśnięciu klawisza F8 lub F5/zaraz po uruchomieniu kompa/ nic się nie dzieje.Włożyłem płytę z Windowsem XP ale też nie ma reakcji a kliknąć na stację dysków nie można bo gdy ukaże się ikonka Avasta z wykrzyknikiem to następuje natychmiastowy restart i tak w kółko.Próbowałem jeszcze uruchomić z wciśniętym Ctrl/wyczytałem poradę w Mocrosofcie/i też nic.Czyżby nie było żadnego ratunku i muszę kupić nowy dysk a szkoda by było bo mam roczny?

Anawald , możesz się dostać do BIOS-u? Bo nigdzie tego jasno nie napisałeś.

Powtarzam, że aby się tam dostać d\po uruchomieniu kompa należy nacisnąć klawisz del.

Jak nie da rady na USB, pożycz od kogoś klawiaturę na PS/2.

Na pewno jakiś kumpel ma.

do greh-poprzez DEL dostałem się do BIOS i klawiatura działa ale wszystko jest tak jak opisałem wyżej.

Skoro dostałeś się do BIOS-a, poszukaj opcji umożliwiającej włączenie obsługi klawiatury USB w czasie bootowania systemu, lub tak jak już mówiłem, jeśli nie znajdziesz pożycz klawę na PS/2. Tak będzie najpewniej i najszybciej.

do greh-serdeczne dzięki za pomoc.Po zmianie w biosie klawiatury na" enable" zaczęła ona działać ale to nic nie dało i musiałem zainstalować na nowo Windowsa z płyty.Po formacie jednej partycji /naprawić systemu nie mogłem bo była informacja,że brak jest pliku"asms" z Servis Pack 2/system się uruchomił,ale nie mogłem połączyć się z internetem/komp podłączony kablem do routera/i nie było dżwięku.Wpadłem na pomysł i wgrałem płytkę instalacyjną płyty głównej/Gigabyte/i natychmiast nastąpiło połączenie z internetem oraz pojawił się dżwięk ale klawiatura zwariowała i myliła większość znaków.Po ponownym wgraniu systemu Windows/z formatowaniem partycji/wreszcie wszystko zaczęło funcjonować prawidłowo i kamień spadł mi z serca.To doświadczenie nauczyło mnie,że nigdy nie nałeży ściągać programów antywirusowych z Google a tylko ze strony producenta lub “dobreprogramy”.Pozdrawiam.

Anawald , czy z google czy ze strony producenta, nie ma najmniejszego znaczenia.

Decydujące znaczenie dla Ciebie miało to, że jednak należało samemu usunąć poprzednią wersję programu, a nie zostawiać to instalatorowi.

Według mnie tutaj właśnie leży problem. Ja zawsze odinstalowuję poprzednią wersję.

Najważniejsze jednak to, że już działa. :wink: Pozdrawiam.