Kochasz swój komputer?

Więc nigdy nie zostawiaj w miejscu gdzie może być dostępny dla ośób postronnych. Przez pewien czas mieszkałem za granicą w pokoju z kilkoma innymi osobami… Komputer miałem do komunikowania sie z domem. Oczywiście pozwalałem innym dzwonić do domu. Jednak któregoś razu jeden z lokatorów został w domu. Oczywiście kolesie, wóda no i potem porno stronki. Po powrocie szok.Komputer pełen wirusów.klawiatura i ekran aż lepi się od tłuszczu. Dobrze że go nie zalali napojami. KOMPUTERA i ŻONY nie ZOSTAWIAJ bez OPIEKI nawet gdy wyjedziesz na zarobek.

===================================================================

Reklama jest zabroniona

Asterisk

Kiedyś zrobiłem imprezę, wyszedłem na moment do drugiego pokoju a znajomy już dosiadł do komputera; na następny dzień niezliczona ilość wirusów.

to Twoja szokująca historia :stuck_out_tongue: :?:

Tak pół żartem w.w, jednak cała prawa.

wystarczy mieć zaufane źródła, nie mówię że istnieje tylko jedna stronka zaczynająca się na red… bo są lepsze, szybsze i są więcej aktualizacji :wink: dlatego ja nie mam wirusów, nawet jak zostawiam kompa sam to nie mam wirusów, nie mam AV bo nie szukam nowych stronek xxx ani żadnych gier, cracków itd…

Pomimo niezbyt konfiguracji kocham go, ponieważ mam miłe wspomnienia (np. pierwsze kroki w internecie, pierwszy samodzielny format, pierwsza naprawa sprzętu i radość z tego).

Łech, ja bym czym prędzej zapuścił logi na DP :lol:

Nieeee, nienawidzę lepkiej klawiatury podanej z opalcowanym monitorem

Ogólnie nie muszę się bać, że ktoś mi nakopie w komputerze, wirusy to tylko i wyłącznie moja zasługa (3-4 rocznie może) ale to wszędzie można złapać ;d

@klopas skoro nie masz AV to skąd wiesz że nie masz niczego na kompie :shock: ?

Tak też zrobiłem w moim przypadku bo wirusów było dość dużo.

Mój znajomy otwierał po kolei strony xxx, jedna za drugą i tak aż było chyba z 100 okien w mozilli.

Gratuluję, żyj sobie dalej w nieświadomości :x