Więc nigdy nie zostawiaj w miejscu gdzie może być dostępny dla ośób postronnych. Przez pewien czas mieszkałem za granicą w pokoju z kilkoma innymi osobami… Komputer miałem do komunikowania sie z domem. Oczywiście pozwalałem innym dzwonić do domu. Jednak któregoś razu jeden z lokatorów został w domu. Oczywiście kolesie, wóda no i potem porno stronki. Po powrocie szok.Komputer pełen wirusów.klawiatura i ekran aż lepi się od tłuszczu. Dobrze że go nie zalali napojami. KOMPUTERA i ŻONY nie ZOSTAWIAJ bez OPIEKI nawet gdy wyjedziesz na zarobek.
wystarczy mieć zaufane źródła, nie mówię że istnieje tylko jedna stronka zaczynająca się na red… bo są lepsze, szybsze i są więcej aktualizacji dlatego ja nie mam wirusów, nawet jak zostawiam kompa sam to nie mam wirusów, nie mam AV bo nie szukam nowych stronek xxx ani żadnych gier, cracków itd…
Pomimo niezbyt konfiguracji kocham go, ponieważ mam miłe wspomnienia (np. pierwsze kroki w internecie, pierwszy samodzielny format, pierwsza naprawa sprzętu i radość z tego).
Łech, ja bym czym prędzej zapuścił logi na DP :lol:
Nieeee, nienawidzę lepkiej klawiatury podanej z opalcowanym monitorem
Ogólnie nie muszę się bać, że ktoś mi nakopie w komputerze, wirusy to tylko i wyłącznie moja zasługa (3-4 rocznie może) ale to wszędzie można złapać ;d