Komentarz

Mam komentarz do newsa, opublikowanego 20 lipca 2004 roku w vortalu o trudniejszych do skopiowaniach płytach DVD.

Oto jego treść:

" Trudniejsze do skopiowania DVD

20.07.2004, 14:28 Autor: Krogulec

Osiem czołowych firm branży elektronicznej, informatycznej i filmowej ze Stanów Zjednoczonych i Japonii porozumiało się w sprawie ustalenia nowego standardu zabezpieczania przed kopiowaniem dla kolejnej generacji płyt DVD, które ma być trudniejsze do ominięcia niż obecne rozwiązania.

W pracach uczestniczą Toshiba, Sony, Matsushita Electric Industrial, Microsoft, IBM, Intel, Walt Disney i wytwórnia Warner Brothers Entertainment. Firmy planują rozpocząć licencjonowanie technologii jeszcze w tym roku. Rozwiązanie będzie wykorzystywać szyfrowanie ze 128-bitowym kluczem, czyli ponad trzykrotnie dłuższym niż klucze obecnie stosowane do zabezpieczania DVD. Nowa metoda uważana jest za niemożliwą do złamania dla pojedynczego hakera, ponieważ czas jaki zajęłoby jednemu komputerowi złamanie szyfru wynosi 10 000 razy bilion lat.

Obecnie trwa rywalizacja pomiędzy formatami HD DVD (określonym przez firmy Toshiba i NEC) oraz Blu-ray Disc (promowanymi przez firmy Sony i Matsushita) o to, który z nich zostanie przyjęty jako następna generacja DVD. Jednak pomimo wszelkich różnic pomiędzy obydwoma formatami, pod względem ochrony antypirackiej ich zwolennicy są jednomyślni – następna generacja DVD musi posiadać nową technologię ochrony.

Nielegalne kopiowanie DVD to obecnie główny problem branży filmowej i komputerowej. Niektórzy szacują że nawet 30% wszystkich płyt DVD obecnych na rynku to kopie pirackie."

Moim zdaniem, to zabezpieczenie uderzy nie w piratów, a w legalnych użytkowników, którzy robią kopie swych filmów tylko dla bezpieczeństwa.

P.S: Dla sprawdzenia waszej opinii, dołączam ankietę.

Z poważaniem,

McCarloss.

Mi to jest obojętne, filmy oglądam w kinie :stuck_out_tongue:

Jestem zdecydowanie na NIE. Ktoś kupuje sobie orginała i chce sobie zrobić kopie zapasową - operacja 100% legalna. A z resztą - każde zabezpieczenie, które człowiek stworzy, to człowiek złamie. Zaraz pojawią się programiki umożliwiające omijanie :slight_smile: Już wielu próbowało zrobić taqkie zabezpieczenie np: CSS, błędne sektory. Wszystko da się skopiować :slight_smile:

ja też jestem przeciw. Już teraz ciężko przegrać jakąs płytę a co dopiero za jakiś czas :shock:

Trochę się to przedawniło :roll:

no troszkę dawno


Ale i tak są już programy do łamania nowych zabezpieczeń !!

Zagłosowałem na Nie !!

Właśnie, że wcale nie 100% legalna. Na każdej płycie (przynajmniej tak jest u mnie) jest jak byk napisane, że kopiowanie jest zabronione. Więc to jest chyba jasne.

Do tego kopiowanie dla kopii jest dla mnie trochę niezrozumiałe. Ja jak mam jakiś film, to raczej nie oglądam go tak często żeby się aż zniszyszczył.

Tak więc dla mnie to nie ma żadnej różnicy czy to będą “super mega” zabezpiecznia czy nie.

Właśnie i po co robic kopie jak się film raz obejrzy :):slight_smile:

Jest jeszcze jedno prawidło: kopia płyty tłoczonej ma mniejszą trwałość niż oryginał. Co to za kopia bezpieczeństwa zatem?

Mam stosy oryginalnych (tłoczonych) płyt CD z grami, które po 7-8 latach wciąż działają (zarówno na napędzie x4 jak i x40). Mam też sporo nowszych, markowych płyt wypalanych z np. SDK DirectX, DDK Windowsa czy Debianem 2.2r2 i w większości przypadków nie da się już ich używać (inna sprawa to po co komu teraz DirectX 5 SDK :-D).

Ja bym proponował takie zabezpieczenie że można zrobić tylko jedną kopie każdej płyty. TO powstrzymało by piractwo

lisek to napisz petycje do wytwyrni że jak ci sie np złamie płyta to ci dają nowy nośnik :smiley:

łatwo powiedzieć, trudniej wykonać :wink: ehehe

Tylko zrobienie takiego czegoś, jest praktycznie niemożliwe…

no bo z nastepnej kopi jedną kopie itd 8)

A Ty co robisz z nimi gwoździe wbijasz :o :o :o

Nie rozumiem jak płyta może się sama złamać :? :? :?

Nauczcie się wreszcie jak się powinno obchodzić z płytamo cd lub dvd a problem zniknie :stuck_out_tongue:

fajnie, pięknie, ale pokaż mi zwykłą rodzinkę, która robi kopię zakupionego filmu :roll: zwłaszcza jeszcze taką, która zna tylko pobieżnie obsługe kompa

fiesta twierdzisz tak jak nie był byś np nigdy nie zachorujesz bo nie jesz ladów itd różne przypadki sie zdażają… a potem dać drugie 250zł to mi sie nie kfapi skoro moge skorzystać z kopi zapasowej a w razie uszkodzenia jej mieć orginał leżący na pułeczce . i jesze mogą być trakie przypadki gdzie płyta od intesywnego używania może sie porysować

Bez przesady, teraz popadasz w skrajności.

Robisz kopię wszystkich rzeczy które posiadasz w domu? Czy akurat oryginalne płyty są jakimś wyjątkiem?

To co mówisz jest naciągane. Po prostu łatwość zrobienia kopii płyty powoduje takie nastawienie. Nie słyszałem o przypadkach gdy ktoś robił “kopię bezpieczeństwa” np. telewizora. Przeciez to kosztuje więcej, również też częściej z niego się korzysta. Jest też zdecydowanie bardziej narażony na zniszczenie. Dlaczego więc nikt nie dystkutuje nad kopiami drogich telewizorów? Bo trudność takiej operacji byłaby nieporównywalnie większa niż skopiowanie płyty.

Zdaje sobie sprawę, że przykład jest trochę głupi, ale odzwierciedla moje zdanie na ten temat. Wg mnie generalnie “kopie bezpieczeństwa” to jest kompletna bzdura, mająca podłoże pirackie, a nie rzeczywiste martwienie się o zniszczenie oryginału.

Do ewentualnych oponentów: Nie mam zamiaru nikogo do mojego zdania przekonywać, również nie oczekuje prób przekonania mnie do swojego zdania. Wyraziłem po prostu swoje stanowisko. I tyle…

stary ten news ale przwaznie filmy ogladam w kinie

Lisek : to o czym mówisz sprowadza się do ogólnego problemu: ludzie nie traktują danych jako dobra materialnego a jako darmochę wytrzepaną z rękawa. Ktoś na forum przytoczył przykład rodziny, która do kompa za 4000 nie chciała kupić windy za 350zł i wolała pirata.

Nie można wejść w posiadanie cudzego sprzętu tak, by ten ktoś nie ucierpiał. Dane natomiast można łatwo skopiować bez odczucia popełnianej kradzieży. Stąd się bierze piractwo, kopie pseudo-bezpieczeństwa, życzanie softu. Ktoś z piszących tutaj czytał umowę licencyjną oryginalnej gry? Świadomi jesteście, że życzając koledze grę żeby pograł, łamiecie tą umowę? Dziwi Was to? A pożyczcie koledze pralkę albo lodówkę…