Komp nie dzala - spalona plyta?

Podczas pracy na komputerze system sie zawiesil i przestal reagowac na cokolwiek. Po twardym resecie slychac, ze wiatrak ruszyl, natomiast na monitorze nic sie nie wyswietla, nie slychac tez znajomych piskow z plyty glownej. Podejrzewam, ze sie spalila - jakies inne pomysly? Ewentualnie, jak moznaby to sprawdzic?

dokładnie jednego podczas inicjacji POST.

możliwe, możliwe że padł zasilacz lub inny podzespół…podaj konfigurację włącznie z zasilaczem (model). odkręć obudowę z boku i obejrzyj kondensatory (takie walcowate kołki) czy nie są wypukłe.

Sadze, ze gdyby padl zasilacz, to wiatrak by tez nie ruszyl. A ten rzezi jak dawniej :wink:

Plyta to MSI KT4V, zasilacz to jakis noname 300 W ATX. Kondensatorki wygladaja w porzadku.

oj ruszyłby przyjedz do mnie pokaże ci tego typu niedziałające wynalazki :-), które kręcą wiatraki na np. spalonych płytach (same też są spalone)

obejrzyj płytę główną, przetrzyj z kurzu, zresetuj BIOS - może coś pomorze.

podłącz inną kartę graficzną choćby na PCI.

To może być także proc lub zasilacz , który nie może dostarczyć odpowiedniego napięcia do płyty. Pożycz od kogoś zasilacz i procka i sprawdź czy komp ruszy.

Hehe, ciekawe czy moj komp tez podpada pod taki wynalazek :slight_smile:

Sprobuje jeszcze z grafika, mam jakas stara na PCI. Tylko sie zastanawiam, czy jesli to jest proc lub grafika, to plyta nie probowowalaby piszczec?

nie zawsze tak jest, teoretycznie powinno zapiszczeć (ale nie jest to regułą).

OK, dzieki za pomoc.

Sprobuje pozyczyc od kogos plyte i sprawdzic, czy to jej wina, czy cos innego.