mam taki problem z komputerem kolegi, mianowicie chodzi o to, że od pewnego czasu, po formatowaniu partycji systemowej, windows przestał wiedzieć dysk sata, czasami przy włączaniu komputera dioda HDD żarzyła się ale nie mrugała i komputer nie startował, teraz komputer był w serwisie i powiedziano koledze, że to wina głośniczka bo niby był źle wpięty w płytę główną, w miejsce resetu. Czy ten głośniczek mógł zrobić jakieś zwarcie? Jakby robił to chyba by się komputer uruchamiał ponownie. Od czasu do czasu da się uruchomić komputer ale trzeba wcześniej wyjąć baterię na kilka minut, komputer pochodzi z 5 minut i się zawiesza.
Bateria jest nowa. Nie wiem czy oddawać ten komputer do serwisu, tam mówią, że płyta główna do wymiany.
Nie da się wpiąć głośniczka w miejsce resetu. Wtyk głośnika jest 4-pinowy, przy czym 2 środkowe piny są wolne (nic do nich nie dochodzi). Natomiast wtyk resetu jest 2-pinowy. Gdyby jednak udało się zrobić zwarcie resetu, wtedy komputer cały czas by się resetował.