Komputer energooszczędny(serwer) czy stary dziad za 50zł?

Witam. Jako, że niedawno zacząłem moją przygodę z linuksem chciałbym sobie za pomocą jego uprościć życie, a także mieć maszynkę do nauki/praktyki.

Chcę mieć komputerek(najlepiej bez wiatraczków-bez hałasu) który by mi służył jako serwer plików(jakby miał interfejs ATA to przejściówkę do SATA i wrzucić mu dysk F1 640GB) trzymałbym na nim przeróżne pliki i czasami coś mu zadał do roboty(głównie noc). Nie potrzebuję od komputerka za dużo, bardziej się martwię o kwestie poboru prądu i czy taki dziadek dałby radę utrzymać dysk 640GB ^^. Do przechowywania plików i pobierania przez linuxa, nawet wget czy lekkim programikiem wątpie że bym użył nawet TO a TO- byłoby już chyba na pewno wystarczającym urządzeniem do mojej nauki :slight_smile: Tylko w tytule jest napisane 1.0 GHz a w szczegółach komputerka-100MHz co jest chyba pomyłką, pamięci to nie byłby problem(256 od kolegi bym kupił).

I w związku z tym pytanie ile taki sprzęt by pobierał przy mizernym obciążeniu i czy by dał radę wykryć 640GB na pokładzie ?

A także pytanko czy udałoby się zlożyć zestaw jak najbardziej enerooszczędny w stosunku do rozsądnych funduszy(200zł?) który by zawierał płytę główną, procesor, RAM, dysk, wbudowaną grafikę i kartę sieciową(niekoniecznie), do tego jak najtańsza buda ?

Z tym żłożeniem kompa enerooszczędnego za taką cenę i stary dziad z dyskiem 640GB to chyba orzeszki mi zaszkodziły, ale co tam warto zapytać.

jeśli myślisz o takim bardzo energooszczędnym rozwiązaniu , pewnie nie więcej niz 70-100w

Może zainteresuje Cię takie coś? Procesor ma wydajność AMD K6. Taka sama płyta główna działała w mojej sieci jako serwer. Przez miesiąc nic jej nie było. Potem serwer zmienił funkcje. Do tego kupujesz jakiś zasilacz ok. 100W i wywalasz z niego chłodzenie zastępując je np dwoma wentylatorami noiseblocker x1 (jeden też starczy). Kompa nie będzie słychać :slight_smile:

@DOWN Celerony pobierają dużo prądu a z tego co wiem to Via jest dość oszczędna.

Ja bym brał tego Colerona.

Starszy i słabszy wcale nie znaczy oszczędniejszy.

O tym MINIITX też myślałem, ale póki co wszystko się raczej kręci wokół poboru prądu i czy by uciągnęło te 640GB bądź nawet koło 250GB byłoby już OK, laptop 250GB, PC-160GB, to na laptopie prawie rezerwa z 100GB minimum, PC mógłby byc przy krawędzi na ważniejsze dane i te 250GB w serwerku do pobierania/udostępniania(parę osób z sieci czasami sobie znajdzie coś ciekawego to ściągają ode mnie-czasami mnie denerwuje, że ktoś coś ciągnie z 30min i tylko dlatego że ja chce teraz wyłączyć komputer muszę poczekać nawet te 5min co przy częstych przypadkach już denerwuje, tymbardziej jak coś robię).

To może kup gotowy dysk sieciowy na RJ-45. Wpinasz do switcha i problem rozwiązany.

Tylko, że jakiś taki NAS znaleziony na szybko na allegro to wydatek 300zł i w dodatku kiepściutka funkcjonalność. No nic, spróbuję się dowiedzieć jak ten stary komputer by sobie radził z taką pojemnością dysku.