Komputer nie startuje

Witam,

Po włączeniu zasilania obracają się jedynie wiatraki, nie słychać startu płyty, nie odzywa nawet po wyjęciu pamięci czy karty graficznej. Wcześniej sprzęt samoczynnie się resetował lub włączał po którymś z kolei razie. Kondensatory wyglądają OK, reszta sprzętu też.

Podejrzewam koniec płyty głównej… Pomysły?

Gigabyte GA-M61PME-S2

prawdopodobnie masz rację,raczej koniec płyty głównej.mogę ci pomóc znaleźć nową płytę,tylko podaj procek :wink:

odepnij wtyczke 4pin z płyty i włacz komputer jeszcze raz i napisz czy sie coś zmieniło

Już to zrobiłem, nie pomogło.

Resetowałes bios zworką lub baterią?? jaki masz zasilacz do tego sprzetu?

Resetowałem, zasilacz take me 400 - to chyba “czarna lista” tyle, że komp w ogóle nie reaguje.

Podepnij inny (markowy) zasilacz.

Owszem podpiąłem i jest dokładnie tak samo, swoją drogą sprawa zasilaczy jest mooocno przereklamowana…

Powiem ci że wcale nie jest przereklamowana,wiem to z własnego doświadczenia,uwierz:) Wystarczy zrobić procentowe porównanie awarii zasilaczy markowych i tych badziewnych:) a u ciebie to na bank płyta i wydaje mi się że to bardziej sekcja zasilania padła

Zasilacz dojechał ci płyte przed włożeniem nowej kup jeszcze nowy zasilacz jakiś markowy chieftec , tagan lub coś innego bo chyba niechcesz nowej płyty uszkodzić