Od kilku dni, moze tygodnia nawet miewalem niespodziewane restarty komputera ‘ot tak’. Po restarcie zawsze pokazywalo sie windowsowe okienko ‘windows przywrocil dzialanie systemu po krytycznym bledzie’ czy jakos tak. Dzisiaj jednak komputer mi sie po prostu zawiesil. Po jego manualnym restarcie wiatraki sie uruchamiaja, dyski tez cos tam szuraja, to samo nagrywarka. Nic nie wyswietla sie natomiast na monitorze i nie slychac BIOSowego ‘beep’. Jak narazie udalo mi sie sprawdzic dyski, karte graf, monitor, RAM, zasilacz czyli pozostala plyta gl i procesor. Nie wiem za co sie zabrac tak naprawde. Wymienilem paste chlodzaca na procesorze, to po tym zabiegu i innych ktore podczas rozbiorki komputera wykonalem, czyt. czyszczenie czesci, zmiana zasilacza - komputer odpalil sie dwa razy, jednak windows sie nie zaladowal oznajmujac komunikatem: System windows nie moze sie uruchomic z powodu wadliwej sprzetowej konfiguracji dysku. System Windows nie moze odczytac z dysku i blablalbalblabla. Odlaczylem wiec zlacze ATA od dysku i plyty, przeczyscilem itd, po czym wrocilem do poprzedniego punktu - komputera zawieszonego przed BIOSem. Probowalem resetowac CMOS ale nic to nie dalo. Zauwazylem rowniez, ze niektore tranzystory(?) sie dosc luznie na plycie ruszaja, zwlaszcza te wokol procesora. Nie sa one jednak spuchniete ani znieksztalcone…
Moj sprzet:
MSI K8N NEO V V2.0
Athlon 64 3000+
Gigabyte GF 7600GS
RAM: Elixir
Dyski
Seagate Barracuda 80GB ATA
WD Caviar 500GB SATA
Zasilacz Delta, ale on nie jest tu chyba przyczyna, gdyz na innym tez sprawdzalem.
Jak moge sprawdzic czy bateria dziala wlasciwie oprocz jej wymiany? A wlasciwie, czy bateria moglaby spowodowac problem, ktory opisuje?
Ciekawe zjawisko: gdy wyjme kosci ram, speaker wydaje dzwiek o jej braku. Raz na jakis czas komputer faktycznie sie odpali ale dochodzi do momentu w ktorym jest napisane, ze nie mozna odczytac z dysku. Czyscilem alkoholem wszystkie sloty ram agp pci ide, tak mi podpowiedziano na innym forum, jednak bez zadowalajacego skutku.
ps. Procesor mial zapewnione chlodzenie, fakt bylo bardzo zabrudzone jak zaczalem je dzis czyscic, ale nigdy go nie podkrecalem, a pasta chlodzaca po zdjeciu radiatora byla jak nowo nalozona… Zero znakow przypalenia w postaci czarnego osadu, brak rowniez jakiegokolwiek zapachu
Po prostu zobaczylem avatar z w3 tft i sie zorientowalem : )
jeden zasilacz, ten moj jest firmy Delta, a ten zamiennik to shitowy TakeMe : D
Zdobylem podobna plyte i procesor (pasujace) i okazalo sie ze na tej drugiej plycie dzialaja obydwa procesory i wszystkie inne podzespoly, a na mojej nic, takze raczej chyba plyta.: (